Załamanie na rynku kredytów hipotecznych przekłada się na spadki sprzedaży mieszkań. Robert Chojnacki, prezes redNet 24, podaje, że w ostatnim miesiącu na sześciu wiodących rynkach w Polsce sprzedano ponad 2,7 tys. lokali. – W porównaniu z czerwcem to 10,5-proc. wzrost, ale zestawiając wynik z lipcem ub.r., notujemy gigantyczną różnicę – liczba transakcji jest mniejsza aż o 45,9 proc. – wskazuje.
Klienci, którzy tracą zdolność kredytową, kupują mniejsze lokale. – Średnia powierzchnia oferowanych na rynku pierwotnym mieszkań to w zależności od miasta 49–55 mkw. – podaje Robert Chojnacki. – Pamiętajmy, że dziś sprzedawane są lokale zaprojektowane jeszcze przed krachem kredytowym. Osiedla, które dopiero trafią do sprzedaży, będą oferować znacznie mniejsze mieszkania niż dotychczas. Dominować będzie trend: jak najwięcej pomieszczeń na jak najmniejszej powierzchni, a także – jak najmniej dużych lokali. Im większy lokal, tym większy odsetek klientów korzystających z kredytu.