Stawki najmu idą w górę. Portal Nieruchomosci-online.pl duże zwyżki odnotowuje m.in. w Gdańsku. Najem kawalerek od końca I kw. do początku czerwca podrożał w tym mieście o 24 proc., do ponad 2,5 tys. zł miesięcznie, lokali z dwoma pokojami – o 19 proc., do niemal 3,5 tys. zł, a mieszkań trzypokojowych – o 22 proc. – do ponad 5,3 tys. zł.
W Łodzi średnie czynsze za kawalerki wzrosły o ponad 13 proc., do ponad 2,1 tys. zł. Za wynajem trzech pokoi trzeba zapłacić niespełna 3,5 tys. zł, o 16 proc. więcej niż w I kw. Czynsz za dwa pokoje poszedł w górę o 7 proc., do ponad 2,1 tys. zł.
W Warszawie przeciętny czynsz za kawalerki się nie zmienił – to niemal 2,5 tys. zł (spadek o 0,24 proc.). Stawka za dwa pokoje wzrosła o 3,9 proc., do ponad 3,6 tys. zł, a za trzy – o 2,77 proc., do ponad 5,6 tys. zł. We Wrocławiu wynajem kawalerki to średni koszt niemal 2,3 tys. zł. Pod koniec I kw. wystarczyło 15 proc. mniej. Koszt wynajmu dwóch pokoi wzrósł o 8,5 proc., do 3,2 tys. zł. Ale o 13 proc., do 4,6 tys. zł, spadła stawka najmu trzech pokoi.
W tempie dwucyfrowym drożeje najem niektórych lokali w mniejszych miastach. Np. w Olsztynie o 24 proc. wzrosły stawki za kawalerki i dwa pokoje – do 1,5 tys. i 1,9 tys. zł. O 22 proc., do 1,2 tys. zł, poszedł w górę przeciętny czynsz za kawalerki w Kielcach.
Kategoryczny odwrót
– Rynek najmu cieszy się znacznie większym zainteresowaniem niż w przeszłości o tej porze roku – komentuje Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl. – W maju liczba kontaktów do ogłoszeniodawców mieszkań (telefony, formularze, prośby o kontakt) była większa aż o 70 proc. w porównaniu z majem 2021 r. Po wyjątkowo gorącym okresie związanym z napływem uchodźców z Ukrainy w marcu i kwietniu w ostatnich tygodniach rynek nieco zwolnił – zaznacza.