Jak sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych wpłynie na popyt na mieszkania – także te z wielkiej płyty? Jak zmienią się preferencje klientów? Jak zmienią się trendy?
Mariusz Stachowicz, Północ Nieruchomości Warszawa Śródmieście:
Popyt na mieszkania się zmniejszy. Klienci mają o połowę mniejszą zdolność kredytową niż w ubiegłym roku, przed podwyżką stóp procentowych. Taka sytuacja zmieniła profil klienta. Większość kupujących za mieszkania w całości płaci gotówką albo stara się o kredyt, mając duży wkład własny. Uważam jednak, że ceny nieruchomości nie spadną. Sytuacja w pewnym sensie przywróci raczej normalność na rynku nieruchomości, stabilizując ceny. Czas sprzedaży będzie wynosił od trzech do sześciu miesięcy, a nie jak w zeszłym roku – miesiąc lub krócej.
Kamil Zduńczyk, dyrektor sprzedaży Freedom Nieruchomosci Gdynia:
Mamy wyraźny spadek klientów kredytowych. Dotyczy to wszystkich rodzajów mieszkań. Klienci czekają, co się wydarzy na rynku. Są też osoby, które straciły zdolność kredytową i nie mogą sobie pozwolić na mieszkanie np. za 1 mln zł. Przewidujemy, że zainteresowaniem będą się cieszyć mieszkania w maksymalnej cenie 500 tys. zł. Tak wyceniane są głównie mieszkania w starszych budynkach, również tych z wielkiej płyty.