Klienci zaczną doceniać mieszkania w wielkiej płycie? To czas, w którym takie budownictwo może zyskać?
Wielka płyta wróciła do łask już jakiś czas temu. Było to mocno zauważalne podczas poprzedniego kryzysu w latach 2009-2012. Już wtedy ci, których nie było stać na mieszkania deweloperskie lub nieruchomości z rynku wtórnego w dobrych lokalizacjach, zwracali się w stronę wielkiej płyty. Wielka płyta była zawsze tańsza od kamienic, mieszkań budowanych z cegły czy w nowocześniejszych technologiach. I pewnie tak pozostanie, bo raczej nie będzie wyburzana jak w byłym NRD.
Mało tego, budynki z wielkiej płyty są sukcesywnie remontowane, mają wymieniane czy też docieplane elewacje, w większości są po wymianie rur, instalacji, wind, po remontach klatek schodowych i zewnętrznych elementów, czyli balkonów i balustrad. Ale pierwszą i podstawową zaletą jest lokalizacja. Za komuny nikt nie interesował się kwestiami własnościowymi - brano grunty prawem kaduka. Stąd w niektórych miejscach mamy dziś mieszkania będące spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu ulokowane w budynkach stojących na gruntach objętych roszczeniami.
Druga wielka zaleta wielkiej płyty to dobrze zaplanowane lokale. Trzypokojowe mieszkania mają zwykle od 54 do 59 mkw., zgrabnie zaaranżowane pomieszczenia, osobną, przeważnie widną kuchnię i łazienkę oddzieloną od WC.
Ile kosztuje mkw. mieszkań w blokach z wielkiej płyty? O ile takie lokale są tańsze niż nowe mieszkania deweloperskie?