Ewentualna data erupcji Yellowstone to temat wielu debat naukowych i przedmiot obliczeń badaczy z całego świata. Pomimo licznych analiz struktura superwulkanu wciąż przynosi wiele zagadek. Jedna z nich dotyczy poziomu stabilności zbiornika magmy zlokalizowanej pod powierzchnią obiektu. Najnowsza analiza to efekt pracy zespołu naukowców z Rice University, University of New Mexico, University of Utah oraz University of Texas w Dallas. Wyniki badania opublikowano 16 kwietnia w czasopiśmie „Nature”.
Co powstrzymuje Yellowstone przed wybuchem?
Magma, zlokalizowana pod powierzchnią superwulkanu Yellowstone, była już obiektem badań geologicznych. W 2022 r. odkryto m.in., że zbiornik magmy jest dużo większy, niż dotychczas zakładano. – Od dziesięcioleci wiemy, że pod Yellowstone znajduje się magma, ale dokładna głębokość i struktura jej górnej granicy to duże pytanie – wyjaśnia jeden z autorów badania prof. Brandon Schmandt. Dotychczasowe analizy sugerowały, że najwyższa część tego zbiornika może być zlokalizowana na głębokości od 3 do 8 kilometrów. Najnowsze badanie pozwoliło precyzyjnie zbadać górną część tej struktury. Analiza pokazała, że badany zbiornik nie jest systemem zamkniętym, ale odbywają się w nim dynamiczne procesy. Autorzy badania porównują je do systemu oddychania, który stabilizuje magmę zmniejszając jednocześnie ewentualne ryzyko erupcji.
Czytaj więcej
Kontrolerzy odkryli na Santorynie dziesiątki nielegalnie postawionych i niespełniających norm obi...
Skomplikowane badania w wymagającym terenie
Zespół badawczy zbierający dane do analizy miał wyjątkowo niełatwe zadanie. Badanie terenowe kończono w okresie pandemii Covid-19. Dużym utrudnieniem dla geologów była także koordynacja projektu na chronionym obszarze parku narodowego. Podczas badania korzystano m.in. ze specjalistycznej, ciężkiej ciężarówki do badań sejsmicznych. Pojazd generował intensywne wibracje wysyłające fale sejsmiczne w głąb ziemi. Te odbijały się od kolejnych warstw podpowierzchniowych, dostarczając dane o położeniu górnej granicy zbiornika magmy. Fale były rejestrowane przez zestaw ponad 600 sejsmometrów.
Kolejne trudności pojawiły się także w trakcie analizy pozyskiwanych informacji. Jak się okazało, specyficzna struktura geologiczna Yellowstone zaburzała odbieranie danych. Na wstępnym etapie badania geolodzy pozyskiwali dane „zaburzone”, trudne do zinterpretowania. Metodykę analizy zmieniano wielokrotnie aż do uzyskania jednolitych wyników. Ostatecznie zastosowano technikę obrazowania sejsmicznego strukturalnego, opracowaną przez Chenlonga Duana, jednego z autorów badania.