Detektywi niedługo zyskają pożyteczne narzędzie do badań miejsca przestępstwa. Nowy test analizujący znajdujące się w ludzkich płynach ustrojowych przeciwciała może wskazać sprawcę znacznie szybciej niż osławione badania DNA.
Rozwiązanie to opracowali naukowcy z Idaho National Laboratory pracujący dla amerykańskiego rządu. Licencję sprzedano firmie Identity Sciences LLC, która ma wypuścić nowe narzędzie na rynek w 2009 roku. Przeciwciała (immunoglobuliny) to specyficzny rodzaj białek. Każdy z nas rodzi się z przeciwciałami przejętymi od matki, a dopiero w wieku dwóch lat wykształca własny, unikalny zestaw.
Przeprowadzenie nowych badań będzie proste, zajmie zaledwie dwie godziny
Dla nowego typu testów znaczenie mają immunoglobuliny A, które znajdują się w naszym osoczu krwi i błonach śluzowych, a więc w ślinie i łzach. – Analiza przeciwciał może być przydatna w przeszukiwaniu miejsca przestępstwa, w którym trzeba posortować ślady krwi pochodzące od wielu ofiar, i w identyfikacji fragmentów ciał na polu bitwy lub na miejscu katastrofy – wyjaśnia Ken Haas, wicedyrektor ds. marketingu w Identity Sciences.
Do tej pory podstawowym narzędziem służącym do identyfikacji sprawców przestępstw były testy DNA. Koszt jednej analizy waha się od 500 do 3 tys. dolarów i wymaga użycia zaawansowanego technicznie sprzętu laboratoryjnego. Do przeprowadzenia nowych testów wystarczą dwie godziny, a więc ułamek tego czasu, który pochłania analiza DNA. Próbek nie trzeba przesyłać do wyspecjalizowanych laboratoriów – wystarczy podstawowy sprzęt (podłoże białkowe z dodatkiem specjalnych odczynników) oraz oprogramowanie komputerowe służące do interpretacji wyników.