[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/322386,597427-Pomoz-policzyc-jemioluszki.html" "target=_blank]rp.pl pisała o ptakoliczeniu[/link][/wyimek]
„Zimowe ptakoliczenie” zorganizowało Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Akcja jest wzorowana na brytyjskim „Big Garden Birdwatch”.
Teoretycznie ptasim rachmistrzem mógł zostać każdy. Musiał tylko notować, ilu przedstawicieli jakiego gatunku odwiedza jego karmnik, ogród, skwer przed blokiem czy najbliższy park. Mieszkańcy miast i miasteczek mieli się skupić na gatunkach, które spotykają na co dzień. – W ten sposób chcieliśmy zainteresować ludzi otaczającą ich przyrodą – tłumaczy Anna Połotnicka z OTOP. Podczas podobnego przedsięwzięcia w ubiegłym roku swoje wyniki do towarzystwa zgłosiło 1600 osób. To niewiele, bo w Wielkiej Brytanii w akcji ptakoliczenia bierze udział ponad ćwierć miliona osób.
Jak postępują rachmistrze, aby nie policzyć dwa razy tego samego ptaka? OTOP przygotował specjalną instrukcję. Kiedy liczymy ptaki odwiedzające karmnik, trzeba na karcie obserwacji zaznaczyć jak największą liczbę osobników, które widzimy w danym momencie. A podczas spaceru należy wybrać taką trasę, która nie będzie prowadziła dwa razy przez to samo miejsce. Gdy widzimy zaś stado ptaków, wystarczy je oszacować.
Wyniki dostarczane przez wolontariuszy pozwalają stwierdzić przede wszystkim, jakie gatunki są w Polsce najczęściej spotykane. W zeszłym roku były to krzyżówka (kaczka), wróbel i gawron.