Kłusownik z USA, skazany na więzienie za nielegalne zabicie setek jeleni, ma oprócz tego co miesiąc oglądać film „Bambi”. Czy dla niego nie jest już na to za późno?
Jeśli jest szansa, by coś zrozumiał, może warto spróbować. Tym bardziej że jest to mniej kosztowne niż dodatkowy miesiąc pozbawienia wolności. Pamiętam wyrok sprzed kilku lat z Warszawy, gdy sędzia nakazał oskarżonemu o antysemicką mowę nienawiści oglądać film pt. „Cud purymowy”, wyrażając wówczas nadzieję, że może to spowoduje jakąś przemianę u oskarżonego. Nie byłbym temu przeciwny. Z nakładania takich niekonwencjonalnych obowiązków słynął amerykański sędzia Michael Cicconetti. Skazanemu za obrazę policjantów przez nazwanie ich świniami nakazał np. stanie na ulicy z prosiakiem i tabliczką: „To nie jest policjant”.