Tygodnik pisze o wizycie ówczesnego premiera Rosji Władimira Putina w Polsce przy okazji obchodów na Westerplatte w 2009 roku, gdy doszło do słynnego spaceru Donalda Tuska i Władimira Putina na sopockim molo. Ówczesny premier Rosji miał tam robić aluzje do polskości Lwowa - nieoficjalnie dowiedział się „Newsweek". Tygodnik powołuje się na niejawną notatkę z tamtego spotkania.

Tydzień temu amerykański portal "Politico" zacytował rozmowę z byłym szefem MSZ Radosławem Sikorskim, który miał przyznać, że Władimir Putin w 2008 r. podczas spotkania z Donaldem Tuskiem proponował ówczesnemu premierowi rozbiór Ukrainy.

„Od lat wiedzieliśmy, że tak myślą. Była to jedna z pierwszych rzeczy, jakie Putin powiedział premierowi Tuskowi w czasie jego wizyty w Moskwie. Mówił, że Ukraina jest sztucznym krajem, a Lwów jest polskim miastem, więc dlaczego by nie załatwić tego wspólnie. Na szczęście, Tusk nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany" – miał powiedzieć w rozmowie z portalem Sikorski. Czytaj więcej na ten temat.

Wypowiedzi polityka wywołały burzę. Sikorski we wtorek zwołał dwie konferencje dla dziennikarzy. Podczas pierwszej uchylał się od komentarza odnośnie swoich wypowiedzi dla portalu Politico, na drugiej przyznał jednak: "Zawiodła mnie też pamięć, bo po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego premier Tusk - prezydent (Władimir)Putin".

Donald Tusk przyznał w piątek, że nie było żadnej propozycji rozbioru Ukrainy. - Na żadnym z moich spotkań z Władimirem Putinem nie padła taka propozycja - powiedział były premier w TOK FM. Czytaj więcej.