Korupcja pod celą

Od 100 zł za pół litra wódki do 65 tysięcy zł za wolność – takie łapówki płacą skazani.

Aktualizacja: 15.01.2015 07:19 Publikacja: 15.01.2015 00:12

Korupcja pod celą

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Telefony komórkowe, alkohol, narkotyki i najnowszy trend: elektroniczne gadżety – to rzeczy najczęściej przemycane za więzienne mury. Skazani płacą słono także za inne „przysługi", dzięki którym ich życie za kratami staje się lżejsze, a perspektywa wolności bliższa. Niestety, tę wątpliwą pomoc w zamian za łapówki coraz częściej świadczą więzienni funkcjonariusze.

Najnowszy spektakularny przypadek dotyczy Dariusza L., wychowawcy w Zakładzie Karnym w Iławie, który właśnie został oskarżony o przyjęcie blisko 100 tys. zł łapówek.

– Usłyszał sześć zarzutów korupcyjnych, za które grozi do dziesięciu lat więzienia – mówi „Rzeczpospolitej" Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Według śledczych L. w zamian za pieniądze załatwiał skazanym m.in. przepustki, przeniesienie na oddział półotwarty (o lżejszym rygorze) czy pracę poza murami. Więźniowie mieli za to sowicie płacić.

To niejedyny przypadek. – Więźniowie mają wprawę w korumpowaniu, są gotowi płacić duże pieniądze i – niestety – znajdują się funkcjonariusze, którzy temu ulegają – mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości, obecnie adwokat.

Na podstawie wybranych śledztw prowadzonych w całym kraju przeciwko więziennym funkcjonariuszom z korupcyjnymi zarzutami „Rzeczpospolita" ustaliła obowiązujący za murami swoisty cennik towarów i usług.

100 zł – tyle za wniesienie pół litra wódki brał Sławomir U., strażnik w Zakładzie Karnym we Wrocławiu, podejrzany o przyjęcie łącznie kilkunastu tysięcy złotych łapówek.

Ok. 30 zł – to cena za gram marihuany, a 32 zł za gram amfetaminy – za tyle U. miał je sprzedawać skazanym. Narkotyki kosztowały więc tyle co na czarnym rynku poza kratami. Od 100 do 500 zł kosztowało dostarczenie skazanemu telefonu komórkowego. 180 zł miał wręczyć funkcjonariuszowi Arturowi B. skazany we Wrocławiu za sprzęt DVD w celi.

3 tys. zł miał dać wychowawcy z Iławy więzień za przeniesienie go do celi, w której siedział jego kompan. Natomiast 10 tys. zł miała kosztować w tym samym więzieniu dobra opinia wystawiona przez wychowawcę Dariusza L., dzięki której skazany dostał m.in. pracę za murami.

Rekordzista miał wyłożyć aż 65 tys. zł za przerwę w odbywaniu kary lub wcześniejsze zwolnienie. Teraz za kraty mogą trafić sami funkcjonariusze.

Jaka jest skala korupcji w więziennictwie? – Marginalna, biorąc pod uwagę fakt, że mamy ponad 27 tys. funkcjonariuszy. Robimy wszystko, by takie przypadki eliminować – zapewnia Jarosław Góra, rzecznik Centralnego Zarządu Służby Więziennej. CZSW nie prowadzi statystyk zarzutów korupcyjnych, jednak funkcjonariuszy karanych dyscyplinarnie jest coraz więcej. W 2013 r. było ich aż 227, z czego 11 postawiono dodatkowo zarzuty karne. W ubiegłym roku jeszcze więcej: 384 miało dyscyplinarki, z których 25 skończyło się zarzutami karnymi. Zdaniem prof. Ćwiąkalskiego korupcja w Służbie Więziennej nie jest wcale efektem niskich zarobków (średnia pensja oficerów to ok. 2800 zł brutto). – Przecież łapówki przyjmują również urzędnicy, którzy wcale mało nie zarabiają – to może nie dość staranny dobór kadr – dodaje.

Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne