Widmo nieznanej planety

Astronomowie po raz pierwszy zarejestrowali obraz widmowy planety poza Układem Słonecznym. To kolejny kamień milowy na drodze poszukiwań życia pozaziemskiego.

Aktualizacja: 14.01.2010 18:35 Publikacja: 14.01.2010 18:19

Europejskie Obserwatorium Południowe w Paranal

Europejskie Obserwatorium Południowe w Paranal

Foto: European Southern Observatory (ESO)

Obserwacji dokonali korzystając z najnowocześniejszych urządzeń Europejskiego Obserwatorium Południowego w Paranal w Chile.

- Widmo planety jest jak odcisk palca. Informuje nas pierwiastkach występujących w atmosferze — powiedział Markus Janson z Uniwersytetu Toronto, autor raportu na temat odkrycia. — Mając taką informację jesteśmy w stanie lepiej rozumieć proces formowania się planet, a w przyszłości na tej podstawie będziemy mogli odkryć ślady życia.

Planeta, której widmo zarejestrowali badacze znajduje się pomiędzy dwoma innymi globami. Wszystkie trzy obiegają wielką młoda gwiazdę HR 8799 znajdującą się w odległości 130 lat świetlnych od nas. Gwiazda ma masę 1,5 raza większa od Słońca. Cały układ przypomina miniaturę naszego własnego systemu planetarnego. Dwie największe planety zostały odkryte w roku 2008, przez inny zespół badaczy. Wszystkie trzy to gazowe giganty o masie 7 - 10 razy przekraczającej masę Jowisza. Krążą po orbitach w odległości od 20 do 70 razy przekraczającej odległość Ziemi od Słońca. Układ ma także dwa pasy mniejszych obiektów, podobnych do Pasa Kuipera, jakie obserwujemy w Układzie Słonecznym.

— Naszym celem była środkowa z trójki planet. Jest w przybliżeniu 10 razy bardziej masywna, niż Jowisz i ma temperaturę ok. 800 stopni Celsjusza. — powiedziała Carolina Bergfors, współautorka badań. — Po ponad pięciu godzinach czasu ekspozycji byliśmy w stanie wyłuskać widmo planety z o wiele mocniejszego światła gwiazdy.

Zaobserwowanie widma odległej planety udało się astronomom po raz pierwszy. Pozwolił na to instrument NACO, pracujący w podczerwieni z tzw. optyką adaptatywną, pozwalającą wyeliminować zakłócenia wywołane przez atmosferę Ziemi. Zadanie było bardzo trudne. Gwiazda jest tysiące razy jaśniejsza niż planeta. — To tak, jakby próbować zobaczyć z czego jest zrobiona świeca z odległości 2 kilometrów, która w dodatku oświetlona jest 300 watowa żarówką — powiedział Janson.

Na razie naukowcy nie są w stanie dokładnie zinterpretować danych, jakie otrzymali. — To, co zaobserwowaliśmy w widmie nie przystaje do modeli jakimi obecnie dysponujemy — przyznał Wolfgang Brandner z Instytutu Maksa Plancka w Heidelbergu w Niemczech.

Dotychczas fragmenty widma odległych planet rejestrowały kosmiczne teleskopy. Detektory były w stanie wyłuskać fragmenty widma, gdy planeta przedefilowała na tle gwiazdy a potem się za nią schowała.

Obserwacji dokonali korzystając z najnowocześniejszych urządzeń Europejskiego Obserwatorium Południowego w Paranal w Chile.

- Widmo planety jest jak odcisk palca. Informuje nas pierwiastkach występujących w atmosferze — powiedział Markus Janson z Uniwersytetu Toronto, autor raportu na temat odkrycia. — Mając taką informację jesteśmy w stanie lepiej rozumieć proces formowania się planet, a w przyszłości na tej podstawie będziemy mogli odkryć ślady życia.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kosmos
Doba na Uranie jest dłuższa niż sądzono. Nowe obliczenia naukowców
Kosmos
Powtórzono eksperyment o powstaniu życia na Ziemi. Pojawił się nowy, zaskakujący czynnik
Kosmos
Astronomowie zaobserwowali dziwne zjawisko. To samo czeka naszą Drogę Mleczną?
Kosmos
Kosmiczny wir na polskim niebie. Czym było tajemnicze zjawisko?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kosmos
Częściowe zaćmienie słońca już za kilka dni. Kiedy i jak je obserwować?