Jak informuje polskieradio24.pl, asteroida 2024 YR4 może uderzyć w naszą planetę 22 grudnia 2032 roku. 7 lutego NASA zwiększyła prawdopodobieństwo takiej sytuacji z 1,2 proc. do 2,3 proc. Kolejne obliczenia z ostatniej doby dały jeszcze wyższy wynik: 2,6 proc. W ciągu kilkunastu godzin pojawiła się nowa aktualizacja, w której prawdopodobieństwo uderzenia oszacowano na 3,1 proc.
Uderzenie asteroidy może uwolnić 500 razy więcej energii niż bomba w Hiroszimie
Asteroida 2024 YR4 ma rozmiary od 40 do nieco ponad 90 metrów. Chociaż jest zbyt mała, aby zakończyć wszelkie życie na Ziemi, asteroida może zniszczyć duże miasto, uwalniając około 8 megaton energii po uderzeniu - ponad 500 razy więcej niż energia uwolniona przez bombę atomową, która zniszczyła Hiroszimę w Japonii.
Czytaj więcej
Za 157 lat w Ziemię może uderzyć asteroida Bennu. Prawdopodobieństwo tego jest niewielkie, jednak naukowcy przeprowadzili symulacje pozwalające ocenić przypuszczalne skutki takiego zderzenia.
Naukowcy oszacowali wstępnie, gdzie mogłaby uderzyć asteroida, gdyby zrealizował się pesymistyczny scenariusz. Tak zwany korytarz ryzyka przebiega przez Ocean Spokojny, północną część Ameryki Południowej, Atlantyk, środkową Afrykę, południową część Półwyspu Arabskiego i północne Indie.
Astronomowie w obserwatorium Rio Hurtado w Chile po raz pierwszy dostrzegli asteroidę w grudniu, używając zaawansowanych teleskopów. Oszacowali wstępnie, że istnieje 1,2 proc. szans na jej uderzenie w Ziemię. W lutym podnieśli jednak poziom ryzyka do 2,3 proc. „Asteroida tej wielkości uderza w Ziemię średnio co kilka tysięcy lat i może spowodować lokalne poważne zniszczenia” - informowała wcześniej ESA.