Negocjatorzy osiągnęli w środę porozumienie w sprawie zawieszenia broni w trwającej od 15 miesięcy wojnie w Strefie Gazy między Izraelem a Hamasem. Porozumienie jest następstwem miesięcy zrywanych negocjacji, w których pośredniczyli mediatorzy egipscy i katarscy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych. Nastąpiło tuż przed inauguracją prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa 20 stycznia.
Anonimowy palestyński urzędnik przekazał w środę wieczorem Agencji Reutera, że Hamas wyraził ustną zgodę na propozycję zawieszenia broni i uwolnienia zakładników, czeka na więcej informacji, aby strony podpisały ostateczną wersję porozumienia.
Czytaj więcej
– Mamy skomplikowane relacje polsko-żydowskie, które Izrael bezzasadnie wykorzystuje przeciw Polsce – ocenił Witold Waszczykowski, były szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych w rządzie PiS, komentując uchwałę przyjętą przez rząd ws. wizyty delegacji Izraela w Polsce w związku z obchodami 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.
Mimo porozumienia Izrael kontynuuje ataki
Palestyńska agencja informacyjna Wafa twierdzi, powołując się na obronę cywilną, że już po ogłoszeniu porozumienia, Izrael zintensyfikował ataki na Strefę Gazy. Od tej chwili w atakach sił izraelskich zginęło 81 osób, 188 zostało rannych.
Palestyńska obrona cywilna twierdzi, że w izraelskim ataku na miasto Dżabalija na północy Strefy Gazy zginęło dziś co najmniej pięcioro dzieci.