Artur Bartkiewicz: Jak Wołodymyr Zełenski pomógł Karolowi Nawrockiemu

Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Rafałem Trzaskowskim w czasie jego wizyty w Warszawie i wyraźne zdystansowanie się ukraińskiego prezydenta do Karola Nawrockiego wcale nie musi pomóc pierwszemu i zaszkodzić drugiemu. Może być wręcz przeciwnie.

Publikacja: 16.01.2025 10:29

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Gdyby Zełenski spostponował polskiego polityka w wywiadzie w „Rzeczpospolitej”, dajmy na to, w marcu czy kwietniu 2022 roku, byłby to dla tego polityka poważny problem. Ale gdy robi to w styczniu 2025 roku, jak to zrobił właśnie względem Karola Nawrockiego, sytuacja jest zgoła inna.

Relacje polsko-ukraińskie są obecnie na etapie „to skomplikowane”

Od tamtego czasu relacje polsko-ukraińskie bardzo się zmieniły. Z etapu entuzjazmu i odkrytego w obliczu brutalnej rosyjskiej agresji braterstwa i tego, że znacznie więcej nas łączy i dzieli, przeszliśmy do znanego z Facebooka statusu związku „to skomplikowane”. Z opisanych w „Rzeczpospolitej” badań prof. UKEN Piotra Długosza, przeprowadzonych w państwach Grupy Wyszehradzkiej, wynika, że połowa Polaków postrzega negatywnie wpływ uchodźców z Ukrainy na funkcjonowanie państwa – pod tym względem wypadamy na bardziej ukrainosceptycznych niż Czesi, a nawet Słowacy i Węgrzy.

Polscy rolnicy od miesięcy – mniej lub bardziej gwałtownie – pokazują, że nie są entuzjazmami zbyt szybkiej integracji Ukrainy z Unią, jeśli miałoby to oznaczać otwarcie naszego rynku na produkty rolne ze wschodu. Sytuacji nie poprawia fakt, że Ukraina potrafi wypomnieć Polsce, że nie przekazaliśmy jej wszystkich myśliwców MiG-29 (mimo ogromnego, jak na nasze możliwości, wsparcia wojskowego przekazanego dotychczas Kijowowi) i konsekwentnie zbywać temat rzezi wołyńskiej stwierdzeniami o historii, którą trzeba zająć się na spokojnie, w których to stwierdzeniach nie pada rzecz jasna nie tylko słowo „ludobójstwo”, „rzeź”, ale nawet „zbrodnia”. Tak jakbyśmy mówili o jakimś incydencie z zamierzchłych czasów, a nie zaplanowanym wymordowaniu ponad 100 tys. Polaków.

Czytaj więcej

Zapraszamy na rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim

To wszystko sprawia, że dziś związek Polski z Ukrainą coraz bardziej przypomina małżeństwo z rozsądku, które spaja głównie agresywny sąsiad za ścianą, a nie gorące uczucia obu stron. Wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie nie zatrze tego wrażenia – mimo deklaracji Donalda Tuska, iż nastąpił przełom w kwestii ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej na Ukrainie, w słowach Zełenskiego na ten temat niczego przełomowego nie było. Część odpowiedzi brzmiała tak, jakby Zełenski tylko przez grzeczność nie chciał uciąć tematu słowami: „Naprawdę musicie o to pytać? Ileż można”.

Mało tego, Zełenski bardzo zgrabnie unikał też odpowiedzi na pytanie, czy będzie się starał, by Polska była obecna przy rozmowach dotyczących pokoju na Ukrainie. Często mówi, że Zachód nie rozumie wielu rzeczy związanych z Rosją – i ma rację. Ale on sam daje dowody, że Ukraińcy nie rozumieją w wielu sprawach wrażliwości Polaków.

Słowa Wołodymyra Zełenskiego pomogą skupić wokół Karola Nawrockiego wyborców, na których mu zależy

I w tym kontekście pouczanie przez Zełenskiego Karola Nawrockiego, żeby ten uważał z domaganiem się, by Ukraińcy rozliczyli się z ludobójstwem na Wołyniu, może okazać się atutem Nawrockiego – zwłaszcza w oczach tych wyborców, na których mu zależy. Przez wyborców o wrażliwości prawicowej taka wypowiedź zostanie odebrana jako forma ingerencji zagranicznego przywódcy w polskie wybory. Na dodatek ingerencji z postaw roszczeniowych. Zełenski mówi bowiem w istocie: nie możecie od nas się niczego domagać, bo jeśli nie otrzymamy od was wszystkiego, czego żądamy, będziecie mieć problem. I pod wieloma względami ma rację – ale jego postawa jest mało dyplomatyczna. Zwłaszcza po trzech latach, po których Polacy mają wrażenie, że zrobili dla Ukrainy więcej niż większość państw Zachodu.

Czytaj więcej

Wołodymyr Zełenski mówi o Karolu Nawrockim. Jest komentarz Rafała Trzaskowskiego

W efekcie słowa Zełenskiego mogą jeszcze bardziej skupić wokół Nawrockiego elektorat narodowo-konserwatywny: nie tylko wyborców PiS, ale – a może nawet przede wszystkim – Konfederacji, którzy są najbardziej sceptyczni wobec obecnej formy stosunków polsko-ukraińskich. A w II turze wyborów mobilizacja tego elektoratu będzie dla Nawrockiego kluczowa.

PiS i Konfederacja mają dziś łącznie poparcie na poziomie przekraczającym 40 proc. Przy pełnej mobilizacji połączonej z demobilizacją elektoratu obecnej koalicji rządzącej, np. w wyniku rozczarowania niezrealizowaniem wielu obietnic przez rząd, ten elektorat może wystarczyć do wygrania wyborów prezydenckich. A przecież nawet niektórym wyborcom koalicji rządzącej (np. PSL-u) nie będzie się podobać, że Zełenski mówi polskiemu politykowi o czym można, a o czym nie można mu mówić. Wszak o rozliczeniu się Ukrainy z rzezią wołyńską jako warunku wejścia Ukrainy do UE mówi też Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jeśli więc sztabowcy Rafała Trzaskowskiego zbyt szybko zaczęli otwierać szampany, słysząc, jak Wołodymyr Zełenski beszta ich głównego rywala, niech na razie nadal je chłodzą. Bo może się okazać, że 1 czerwca korki od szampanów wystrzelą w efekcie zupełnie gdzie indziej. I nie chodzi o Kreml.

Gdyby Zełenski spostponował polskiego polityka w wywiadzie w „Rzeczpospolitej”, dajmy na to, w marcu czy kwietniu 2022 roku, byłby to dla tego polityka poważny problem. Ale gdy robi to w styczniu 2025 roku, jak to zrobił właśnie względem Karola Nawrockiego, sytuacja jest zgoła inna.

Relacje polsko-ukraińskie są obecnie na etapie „to skomplikowane”

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Dlaczego Wołodymyr Zełenski musiał poprzeć Rafała Trzaskowskiego
Komentarze
Marcin Kulasek zmienia zbrojeniówkę na naukę. To na czym tak naprawdę się zna?
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Naprawdę tylko głupcy i zdrajcy mają wątpliwości w sprawie ludobójstwa na Wołyniu?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Świat odrzuca demokrację i prawa człowieka. Co to oznacza dla Unii i Zachodu?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Słona cena sondażowych sukcesów Koalicji Obywatelskiej
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego