Szymon Hołownia wykorzystał okazję, by wbić szpilkę koalicjantowi i ogłosił, że żaden z obecnych ministrów należących do jego Polski 2050 nie będzie startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „Umówiliśmy się z Polakami na pracę w rządzie przez 4 lata, nie przez 4 miesiące” – napisał w serwisie X (dawniej Twitter).
Dlaczego Donald Tusk wystawił aż trzech ministrów w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Była to jasna aluzja do list Koalicji Obywatelskiej, na której znalazło się aż trzech urzędujących konstytucyjnych ministrów: minister aktywów – Borys Budka, kultury – Bartłomiej Sienkiewicz oraz spraw wewnętrznych – Marcin Kierwiński.
Paradoksalnie słowa Hołowni to także prztyczek pod adresem najbliższego sojusznika Polski 2050, czyli – współtworzącego z nią Trzecią Drogę – Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wiele bowiem wskazuje na to, że do PE startować będzie minister rozwoju Krzysztof Hetman oraz minister rolnictwa Czesław Siekierski. Pierwszy zresztą pół roku temu porzucił Brukselę na rzecz pracy w polskim rządzie, drugi był europosłem w poprzedniej kadencj.
Czytaj więcej
W ubiegłym roku wystartowałem w wyborach do polskiego Sejmu bo uważałem że to są najważniejsze wybory po 1990 roku - mówił w rozmowie z TVN24 minister rozwoju i technologii, Krzysztof Hetman, pytany o ewentualny start w wyborach do PE.