Jakie są polskie postulaty dotyczące rewizji Zielonego Ładu?
My, jako prezydencja, nie mamy bezpośredniego wpływu na propozycje zmian w rozporządzeniach i dyrektywach UE. Możemy jednak inicjować dyskusje, które pozwolą zbudować „masę krytyczną” państw. Wówczas Komisja Europejska będzie musiała zaproponować takie zmiany i korekty. Takie koalicje budujemy przede wszystkim wokół trzech tematów.
Jakie to tematy?
Po pierwsze to zmiana w systemie handlu uprawnieniami do emisji CO2 – ETS 2, potocznie też zwany podatkiem od ogrzewania i transportu. Postulujemy przesunięcie w czasie wejścia w życie tej dyrektywy o trzy lata. To jest naszym zdaniem optymalny okres, żeby dać jeszcze nam, jako Polsce czas, żeby zwiększyć inwestycje w termomodernizację budynków i przyspieszyć dekarbonizację transportu.
Budujemy cały czas taką masę krytyczną państw członkowskich, które byłyby skłonne zainwestować swój kapitał polityczny w rewizję ETS 2. Dla niektórych państw ten system jest postrzegany jako źródło dochodów. Dlatego budowa koalicji w tym temacie nie jest prosta. Korzyść finansowa dla części państw jest po prostu trudna do odrzucenia. Ale staramy się rozmawiać i z Komisją i z państwami członkowskimi, żeby jednak w jakiejś formie spróbować poprawić tą regulację, żeby ochronić obywateli przed kosztem CO2.
Czytaj więcej
Ruszyła kolejna fala podwyżek cen samochodów. Przez nowe limity emisji CAFE podwyżki cen aut z silnikiem spalinowym sięgają kilku–kilkunastu tysięcy złotych. Wzrost omija hybrydy plug-in. Natomiast auta w pełni elektryczne będą tanieć.
Czy jeżeli się nie uda teraz, to przepadnie okienko na te zmiany, jakie daje nam prezydencja?
Absolutnie nie. Ten temat będzie miał ciągłość, a poza tym jak zbudujemy koalicję, wykorzystując swoją pozycję teraz jako prezydencji, będziemy mogli bardziej ofensywnie te zmiany forsować po prezydencji, już bez skrępowania rolą bezstronnego arbitra.