W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że słusznie zabrano Stowarzyszeniu Polski Rynek Oprogramowania zezwolenie na zarządzanie prawami autorskimi. Cofnął je minister kultury i dziedzictwa narodowego. W trakcie kontroli resort doszukał się uchybień w informowaniu autorów programów o prowadzonych w ich imieniu sprawach o nielegalnie wykorzystywanie oprogramowania. Stowarzyszenie zostawiało sobie również większość wyegzekwowanych pieniędzy. Udało mu się uzyskać prawie 400 tys. zł, z czego tylko 2,5 tys. trafiło do uprawnionych. Część pieniędzy dostały dwie współpracujące ze stowarzyszeniem agencje ochrony praw autorskich, w których, jak wytknęło ministerstwo, zasiadali członkowie tego stowarzyszenia. Po kilku latach od kontroli resort kultury zdecydował zabrać organizacji zezwolenie na zarządzanie prawami autorskimi. Doszedł bowiem do wniosku, że większość uzyskiwanych pieniędzy stowarzyszenie wciąż przeznacza na swoje koszty, a tak nie powinno być.