Magdalena Biejat o Grzegorzu Braunie: To człowiek niebezpieczny

Ja nigdy nie będę stała cicho, gdy ksenofobowie, ludzie, którzy żywią się nienawiścią, ludzie którzy są zagrozeniem dla naszych obywateli próbują zastraszać tych, z którymi się nie zgadzają - mówiła kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta, wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, odnosząc się do wypowiedzi Grzegorza Brauna w czasie debaty prezydenckiej „Super Expressu”.

Publikacja: 29.04.2025 12:18

Grzegorz Braun i Magdalena Biejat

Grzegorz Braun i Magdalena Biejat

Foto: PAP/Rafał Guz

arb

Braun w czasie debaty był pytany przez Adriana Zandberga, dlaczego nazywa zbrodniarzem wojennym premiera Izraela Beniamina Netanjahu (z którą to oceną Zandberg się zgodził), a nie określa tak samo przywódcy Rosji Władimira Putina.

Co Grzegorz Braun mówił w czasie debaty prezydenckiej organizowanej przez „Super Express”

Braun w odpowiedzi stwierdził m.in. „chwała Bogu nie graniczymy z żydowskim państwem położonym w Palestynie, bo wówczas ludobójcza polityka, reklamowana przez ministrów, rabinów i generałów państwa Izrael mogłaby łatwo zwrócić się przeciw nam”. Braun mówił też, że „granicząc z Rosją powinniśmy dążyć do normalizacji relacji” z tym krajem.

Ten człowiek jest po prostu niebezpieczny. A to, że może chować się za immunitetem poselskim, zawdzięczamy Sławomirowi Mentzenowi

Magdalena Biejat o Grzegorzu Braunie

Potem Braun zarzucał też Rafałowi Trzaskowskiemu, że ten w rocznicę powstania w getcie warszawskim nosił „żydowski żonkil” (żółte żonkile upamiętniają zryw powstańczy mieszkańców getta w czasie jego likwidacji przez Niemców w 1943 roku). Rafał Trzaskowski po usłyszeniu tego zarzutu odszedł od pulpitu mówiąc, że nie zamierza dalej słuchać wypowiedzi kandydata Konfederacji Korony Polskiej na prezydenta.

Magdalena Biejat: Karol Nawrocki wchodził w dialog z Grzegorzem Braunem. A Braun zmienia się w terrorystę

- To co zaprezentował europoseł Braun wczoraj to skandaliczna mowa nienawiści, napuszczanie na obywateli, także obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, to było coś, na co nigdy nie powinno być miejsca w debacie publicznej – oceniła Biejat pytana o wypowiedzi Brauna w czasie debaty.

- Fakt, że dopiero po mojej reakcji zaczęli reagować inni politycy, fakt, że ten głos przeszedł bez żadnego sprzeciwu, jest po prostu skandaliczny, kładzie się cieniem na tej całej debacie – dodała. Biejat, gdy zabierała głos po raz pierwszy odpowiadając na pytanie Marka Wocha, najpierw potępiła odpowiedź Brauna na pytanie Zandberga, określając ją mianem „antysemickiego ścieku”.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Wysoka cena za Grzegorza Brauna

- Ja nigdy nie będę stała cicho, gdy ksenofobowie, ludzie, którzy żywią się nienawiścią, ludzie, którzy są zagrożeniem dla naszych obywateli, próbują zastraszać tych, z którymi się nie zgadzają - mówiła dzień później wicemarszałek Senatu.

- To co robił pan Braun, to nie było wszystko. Braun puszczał oko do (Sławomira) Mentzena, pan (Karol) Nawrocki wchodził z nim w dialog. Było tam wiele przyjaznych gestów między różnymi politykami, a tym człowiekiem (Braunem), który powoli, coraz mocniej, z polityka zmienia się w naszego rodzimego terrorystę - dodała. Biejat zarzuciła Braunowi m.in. „zastraszanie kobiet” nawiązując do jego wtargnięcia na oddział położniczy szpitala w Oleśnicy, gdzie przez kilkadziesiąt minut, wraz z grupą mężczyzn, nie pozwalał opuszczać gabinetu lekarskiego dr Gizeli Jagielskiej, która wcześniej przeprowadziła aborcję u kobiety w 36. tygodniu ciąży. U dziecka kobiety zdiagnozowano ciężki przypadek wrodzonej łamliwości kości, a dr Jagielska przeprowadziła aborcję powołując się na przesłankę o zagrożeniu zdrowia i życia kobiety (w tym przypadku chodziło o zdrowie psychiczne). Aborcja została dokonana przez wstrzyknięcie roztworu chlorku potasu w serce dziecka.

- Ten człowiek jest po prostu niebezpieczny. A to, że może chować się za immunitetem poselskim, zawdzięczamy Sławomirowi Mentzenowi – kontynuowała Biejat przypominając, że Braun dostał się do Sejmu, a potem do Parlamentu Europejskiego, z list Konfederacji (Braun odszedł z Konfederacji po tym, jak wystartował w wyborach prezydenckich, mimo że kandydatem tej formacji wybrano Sławomira Mentzena).

Zdaniem Biejat Braun, po swoich wypowiedziach, powinien zostać wykluczony z poniedziałkowej debaty. - Mam nadzieję, że w kolejnych debatach prowadzący będą reagować w sposób bardziej stanowczy - podsumowała.

W poniedziałek, w związku z wypowiedziami Brauna, Biejat zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury.

Braun w czasie debaty był pytany przez Adriana Zandberga, dlaczego nazywa zbrodniarzem wojennym premiera Izraela Beniamina Netanjahu (z którą to oceną Zandberg się zgodził), a nie określa tak samo przywódcy Rosji Władimira Putina.

Co Grzegorz Braun mówił w czasie debaty prezydenckiej organizowanej przez „Super Express”

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Najnowszy sondaż: Duży wzrost poparcia dla PiS, formacja Szymona Hołowni poza Sejmem
Polityka
Debata wyborcza. Marcin Mastalerek: Szymon Hołownia zrozumiał, że jest już prawie zjedzony
Polityka
Niepewna przyszłość Centrum Lemkina, które dokumentuje rosyjskie zbrodnie
Polityka
Barbara Nowacka mówiła o „polskich nazistach”. Śledztwa nie będzie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Awantura o lot posłów na pogrzeb papieża. Kto zapłacił za podróż do Watykanu?