Krajowy Fundusz Kapitałowy (KFK), nazywany funduszem funduszy, miał być magnesem dla instytucji inwestujących w startupy i kołem zamachowym rodzimych innowacji. Jednak zarządzany przez PFR program może budzić wątpliwości co do skuteczności. Okazuje się, że dziesięć największych funduszy VC w ramach KFK sfinansowało 189 startupów, ale z tych niemal co czwarty jest już „martwy" lub nieaktywny, a co trzeci notuje spadki, ewentualnie nieznaczne przychody – wynika z raportu opracowanego przez startup Gdzie Po Lek.
Kierujący nim Bartłomiej Owczarek od kilku lat dogłębnie analizuje branżę VC i innowacyjnych spółek, śledząc ich komunikaty, raporty w KRS i przeprowadzając ankiety.
Tegoroczny raport, który „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, nie napawa optymizmem. Impera Seed Fund, jeden z większych funduszy w KFK, został zamknięty. Jak wyjaśnia Owczarek, na podstawie dostępnych informacji i komentarza PFR Ventures można wyciągnąć wniosek, że jego wyniki nie należały do najlepszych. – Pozostałe w portfelu inwestycje zostały sprzedane lub przejęte przez spółkę matkę – wskazuje.
Ale największe kontrowersje budzi WinVentures. Jak wynika z raportu, fundusz został wezwany przez PFR Ventures do likwidacji. Ten ocenił bowiem, że w wyniku działań funduszu wydatkowano niezgodnie z przeznaczeniem niemal 30 mln zł wniesione na cele inwestycyjne. Bartłomiej Owczarek tłumaczy, że kontrole stwierdzające nieprawidłowości przeprowadzono w spółkach portfelowych, m.in.: Fintech IT Solutions oraz EcoCar. PFR miał zarzucić również niedotrzymanie zobowiązań wynikających z „Umowy o udzielenie wsparcia finansowego".
Sam PFR nie chce odnosić się do tej sprawy. – Istnieje prawdopodobieństwo, iż autorzy raportu weszli w posiadanie tych informacji nielegalnie (Owczarek temu zaprzecza – red.). Nie możemy komentować tego zagadnienia ze względu na trwający spór, w którym występujemy jako strona pokrzywdzona – mówi nam Maciej Ćwikiewicz, prezes PFR Ventures.