Unia Europejska chce mieć swój fundusz walutowy

Wspólnota wyciągnęła wnioski z greckiego kryzysu i zamierza stworzyć własny fundusz walutowy

Publikacja: 09.03.2010 03:59

– Komisja Europejska zaproponuje instrument pomocy finansowej krajom strefy euro dotkniętym kryzysem wypłacalności – zadeklarował wczoraj Amadeu Altafaj Tardio, rzecznik Komisji.

Wstępną propozycję przedstawi dziś, na cotygodniowym posiedzeniu KE, komisarz Oli Rehn, odpowiedzialny za politykę gospodarczą i pieniężną Unii. Więcej szczegółów ma zostać podanych do połowy roku, potem projekt będą musiały zatwierdzić kraje strefy euro.

Europejski fundusz walutowy (EFW) miałby być wzorowany na Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW). Udzielałby więc pomocy rządom stojącym w obliczu kryzysu bilansu płatniczego w zamian za wypełnienie restrykcyjnych warunków. Poza obietnicami różnych reform i oszczędności budżetowych kraj musiałby się również zobowiązać, że nie będzie korzystał z ewentualnej pomocy MFW. Chodzi o to, aby państwa mające silną pozycję w MFW, takie jak USA czy Japonia, nie miały wpływu na euro.

Grecki kryzys unaocznił, że strefa euro musi mieć jakieś instrumenty pomocowe. Bo na razie sama Unia może udzielić pożyczki na ratowanie wypłacalności, ale tylko krajom spoza strefy euro. Z takiej pomocy skorzystały m.in. Łotwa i Węgry.

Nie wiadomo jeszcze, czy stworzenie EFW będzie wymagało zmiany unijnych traktatów. Niejasne jest także, czy będzie to instytucja podlegająca Komisji Europejskiej, czy też osobna, stworzona przez państwa członkowskie.

Wielkim zwolennikiem powstania EFW są Niemcy. Minister finansów Wolfgang Schauble mówił o tym w wywiadzie dla gazety „Welt am Sonntag“.

EFW ma być instrumentem działania w razie kryzysu. Ale Bruksela nie chciałaby, by w ogóle dochodziło do sytuacji, gdy fundusz będzie musiał sięgać po pieniądze. – Dlatego równolegle do idei EFW zaproponujemy wzmocnienie współpracy gospodarczej w strefie euro, lepsze zarządzanie i lepszą kontrolę sytuacji w państwach UE. Tak by nie doszło do powtórki z Grecji – powiedział rzecznik KE.

Niemcy proponują restrykcje, jak zawieszenie wypłat z funduszy UE. Berlin chce też zaproponować zawieszanie prawa głosu państwa strefy euro, które prowadzi nieodpowiedzialną politykę narażającą nie tylko dany kraj, ale też partnerów posługujących się tą walutą.

[ramka][srodtytul]Oszczędnościowy plan Portugalii[/srodtytul]

Rząd Portugalii przedstawił wczoraj zarysy planu oszczędności, który ma uchronić finanse tego kraju przed powtórką greckiego kryzysu. Docelowo plan zakłada zmniejszenie deficytu finansów publicznych w 2013 r. do poziomu 2,8 proc. PKB. W tym roku deficyt wyniósł rekordowe 9,3 proc. Program stabilizacji zakłada m.in. podwyżki płac poniżej inflacji, zmniejszenie zatrudnienia oraz wprowadzenie 45-proc. podatku dochodowego dla osób zarabiających ponad 150 tys. euro. Portugalczycy chcą też pozyskać 6 mld euro z prywatyzacji. W zeszłym roku portugalska gospodarka skurczyła się o 2,7 proc. PKB.

[i]-ap, pr[/i][/ramka]

– Komisja Europejska zaproponuje instrument pomocy finansowej krajom strefy euro dotkniętym kryzysem wypłacalności – zadeklarował wczoraj Amadeu Altafaj Tardio, rzecznik Komisji.

Wstępną propozycję przedstawi dziś, na cotygodniowym posiedzeniu KE, komisarz Oli Rehn, odpowiedzialny za politykę gospodarczą i pieniężną Unii. Więcej szczegółów ma zostać podanych do połowy roku, potem projekt będą musiały zatwierdzić kraje strefy euro.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski
Finanse
Jak Rosja rozlicza się z Chinami bez systemu SWIFT? Ma nowe rozwiązanie
Finanse
Trump ostro krytykuje szefa Fedu. Chce cięcia stóp