Krzysztof Zanussi kończy dziś 70 lat

„Potworność! – mówi ze śmiechem. – Wiedziałem, że to się ludziom przydarza, ale dlaczego właśnie mnie?”

Publikacja: 17.06.2009 01:28

Krzysztof Zanussi

Krzysztof Zanussi

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Autor wielu znakomitych filmów: „Struktury kryształu”, „Spirali”, „Za ścianą”, „Życia rodzinnego”, „Barw ochronnych”, które dały początek kinu moralnego niepokoju, „Życia jako śmiertelnej choroby przenoszonej drogą płciową”, „Persona non grata”.

Twórca, który konsekwentnie opowiada o kondycji polskiego inteligenta. Obywatel świata korzystający z samolotu tak jak inni z taksówki, w rozmowie biegle przechodzący z francuskiego na włoski i z angielskiego na rosyjski. Intelektualista otoczony książkami, śledzący współczesne dyskursy filozoficzno-historiozoficzne, a jednocześnie szef studia Tor, producent, który jako jeden z pierwszych zrozumiał, czym jest filmowy rynek. Reżyser, który nie chadza na łatwiznę, a przecież nie ukrywa, jak bardzo zależy mu na kontakcie z publicznością.

W rozmowie, która ukaże się w „Rz” w najbliższy piątek, Krzysztof Zanussi opowiada:

– Kiedy studiowałem w szkole filmowej, Andrzej Munk kazał nam co tydzień przynosić swoje notatki – spostrzeżenia. Chciał nas nauczyć stałego obserwowania świata. I to mi zostało. Widzę, że podobnie notuje i rysuje Andrzej Wajda. Nie wolno wierzyć, gdy ktoś mówi, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Ciekawość to pierwszy stopień do mądrości. Trzeba być otwartym na świat, nie warto przyjmować gotowych odpowiedzi i zwalniać siebie z obowiązku myślenia.

Zanussi zadebiutował w czasie, gdy jego osobiste, intelektualne filmy oglądały tysiące widzów. Dziś ma świadomość, że zmienił się świat i publiczność. Ale walczy. Także o młodego widza.

– Lubię młodych ludzi, choć trochę boję się ich dezaprobaty. Wiem, że w swoim buncie przeciw establishmentowi chętnie by mnie odrzucili. Dlatego muszę ich rozbroić, przekonać, że więcej nas łączy, niż dzieli. Mimo że oni piją napoje z butelki, a ja zawsze ze szklanki, że żują gumę, której nigdy nie żuję, i używają słów, których ja nigdy nie używam.

Autor wielu znakomitych filmów: „Struktury kryształu”, „Spirali”, „Za ścianą”, „Życia rodzinnego”, „Barw ochronnych”, które dały początek kinu moralnego niepokoju, „Życia jako śmiertelnej choroby przenoszonej drogą płciową”, „Persona non grata”.

Twórca, który konsekwentnie opowiada o kondycji polskiego inteligenta. Obywatel świata korzystający z samolotu tak jak inni z taksówki, w rozmowie biegle przechodzący z francuskiego na włoski i z angielskiego na rosyjski. Intelektualista otoczony książkami, śledzący współczesne dyskursy filozoficzno-historiozoficzne, a jednocześnie szef studia Tor, producent, który jako jeden z pierwszych zrozumiał, czym jest filmowy rynek. Reżyser, który nie chadza na łatwiznę, a przecież nie ukrywa, jak bardzo zależy mu na kontakcie z publicznością.

Film
„Blitz” otworzy tegoroczny festiwal EnergaCAMERIMAGE
Film
Polski kandydat do Oscara wybrany. Jaki film powalczy o nominację?
Film
"Bokser" Netflixa. Powyżej i poniżej pasa
Film
Batman powróci na ekran. I to nie raz
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Film
"Antychryst" Larsa von Triera: Seks pełen okrucieństwa