Hossa, zanim pojawiły się kłopoty

Z dumą informujemy, że kolejna edycja Listy 2000 największych polskich firm jest lepsza niż poprzednia. Poprawiły się wyniki obecnych na niej firm. Co najważniejsze – nasza lista znów jest jeszcze bardziej kompletna

Publikacja: 24.10.2012 02:13

Hossa, zanim pojawiły się kłopoty

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Mamy na niej prawie 460 nowych firm, które powinny być obecne w 2011 r., ale nie udało się nam dotrzeć do ich wyników. W ubiegłym roku takich „odkryć" było ponad 530. Ten coroczny wysyp debiutantów to najlepszy dowód na marną jawność życia gospodarczego. Jeżeli nasza redakcja, mając środki i renomę, korzystając z oficjalnych źródeł informacji, wywiadowni (dziękujemy Dun and Bradstreet) oraz ankiet, nie jest w stanie opisać co czwartej spółki w kraju, to jakie szanse na zdobycie informacji o kontrahencie ma zwykły mały przedsiębiorca? Niewielkie.

Pobierz ranking LISTA 200 - edycja 2012

Dlatego, by pomóc firmom, od dziesięciu lat tworzymy listę 2000 największych przedsiębiorstw. Uważam, że mimo tych braków jest to i tak najlepsze zwierciadło polskiej gospodarki. Na jej podstawie można wyciągać wnioski zarówno o firmach, jak i całych branżach.

Wszystkich zainteresowanych Listą w wersji elektronicznej zapraszamy do kontaktu:

+ 48 22 463 01 99 p.bober@rp.pl

lub do złożenia zamówienia poprzez stronę

www.rp.pl/bazy

Wnioski z tych analiz są bardzo optymistyczne. Przede wszystkim ekspansja. W 2011 r. obroty firm z listy wzrosły o rekordowe 15,5 proc. Zyski rosły jeszcze szybciej, bo o 16 proc. Jednak ponad połowę wzrostu zysku netto firm z listy wypracował sam KGHM. W wynikach firm widoczne były objawy nadciągającego spowolnienia.

Polska ma ciągle przestarzałą i nieefektywną strukturę gospodarczą. Na jej czele stoją wielkie firmy, często kontrolowane przez państwo i żyjące z wydobycia surowców, dystrybucji paliw lub energii. Pierwsza naprawdę prywatna firma kontrolowana przez polski kapitał jest dopiero na 27. miejscu.

Więcej o tegorocznej edycji rankingu - LISTA 2000

Pod tym względem niewiele się zmienia. W ostatnich miesiącach tak naprawdę sprywatyzowano dwie firmy. Z dużych i średnich firm Skarb zupełnie wycofał się tylko z BGŻ i PAK (na 1238. pozycji na liście).

Klucz do efektywnej gospodarki trzyma wciąż państwo i nie zamierza go wypuszczać. Mimo afer, fatalnych skutków różnych politycznych decyzji prawdziwa prywatyzacja stanęła. Co więcej, z exposé premiera widać, że rola sektora państwowego ma rosnąć. Na krótką metę to na pewno pomoże rządowi. W ten jednak sposób nie zbudujemy nowoczesnej gospodarki.

—Paweł Jabłoński

Mamy na niej prawie 460 nowych firm, które powinny być obecne w 2011 r., ale nie udało się nam dotrzeć do ich wyników. W ubiegłym roku takich „odkryć" było ponad 530. Ten coroczny wysyp debiutantów to najlepszy dowód na marną jawność życia gospodarczego. Jeżeli nasza redakcja, mając środki i renomę, korzystając z oficjalnych źródeł informacji, wywiadowni (dziękujemy Dun and Bradstreet) oraz ankiet, nie jest w stanie opisać co czwartej spółki w kraju, to jakie szanse na zdobycie informacji o kontrahencie ma zwykły mały przedsiębiorca? Niewielkie.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego