Gdy przed 15 laty w 2002 r. po raz pierwszy „Rzeczpospolita" opublikowała Listę 2000, chcieliśmy dać czytelnikom w miarę pełną listę istotnych dla gospodarki firm.
Silna wiara Polaków w jasną gwiazdę przyświecającą naszemu narodowi i szczególną boską opiekę powoduje, że niczego się nie boimy i niemal powszechnie oczekujemy co najmniej kilkudziesięciu lat niczym niezmąconego rozwoju. Podobnie często myślą nasi politycy. W opozycji do tej lekkomyślności, przynajmniej rząd powinien przewidywać różne ryzyka i starać się chronić przed nimi swoich wyborców.
Większość Polaków na pewno się ucieszy, że spada rentowność banków. Nie są one w Polsce lubiane. Postrzega się je jako obrzydliwie bogate, niemoralnie dużo płacące pracownikom (zwłaszcza członkom zarządów) i na dodatek bezwzględne wobec niefrasobliwych klientów. Dlatego mało kto współczuje bankom, na które nałożono niedawno dodatkowe podatki i opłaty. Kłopot w tym, że za słabość banków najpierw zapłacą ich klienci, a w dalszej perspektywie cała gospodarka.
Wszystkie zagrożenia, które stoją przed sektorem bankowym, trzeba zacząć rozwiązywać jeszcze w tym roku – mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP w rozmowie z Pawłem Jabłońskim.
Program 500+ na pewno przejdzie do historii nie tylko jako najkosztowniejsza prospołeczna akcja państwa, ale też jako przykład pewnej niedopracowanej koncepcji.
Poczta Polska chce zarabiać na ochronie. Nie na roznoszeniu paczek, listów czy prasy, ale na strzeżeniu różnych obiektów, najlepiej państwowych. To ma być ratunek dla państwowego molocha, który ma wprawdzie duże kłopoty z szybką obsługą swoich obecnych klientów, ale mimo to postanowił szukać następnych.
Nic dziwnego, że Bruksela doradza Polsce, jak powinniśmy rozwijać naszą energetykę. Polski rząd, a konkretnie Ministerstwo Energii, ma spory kłopot z zaplanowaniem jej przyszłości w zgodzie z unijnymi wytycznymi.
Imponujące zwiększenie długości szybkich dróg w najbliższych latach to spadek po czasach Platformy. Obecny rząd praktycznie wstrzymał bowiem rozbudowę nowoczesnej sieci drogowej. Nie ma pieniędzy.