Drogie programy społeczne z 500+ na czele ograniczyły możliwości budżetu. Ponieważ drogi mają sens tylko wtedy, gdy jest komu na nich jeździć, to pierwszeństwo dla wydatków na wsparcie dzietności ma głęboki sens. Z drugiej strony odkładanie budowy dróg na lepsze czasy zmniejsza szanse na ich unijne wsparcie. Najlepszy byłby jakiś kompromis między rozwijaniem wydatków społecznych i infrastrukturalnych.
1,3 tys. km szybkich dróg ukończonych do końca 2019 r. to piękny wynik i znacznie powyżej przeciętnej ostatnich lat. Ale to zasługa wspomnianej Platformy, która przez cały okres swoich rządów budowała dużo autostrad. O tym na pewno będą pamiętać wszyscy podsumowujący dwie kadencje jej rządów. PiS przez pierwsze półtora roku swoich rządów zorganizował ledwo przetargi na dwa odcinki trasy z Warszawy na Litwę.