Nadwyżkę z rachunku karty kredytowej wypłacisz z prowizją

Gdy masz nadpłatę, najlepiej zostaw ją na przyszłe wydatki.

Publikacja: 12.10.2014 12:00

Gdy podejmujemy pieniądze z rachunku karty kredytowej w bankomacie, zapłacimy prowizję

Gdy podejmujemy pieniądze z rachunku karty kredytowej w bankomacie, zapłacimy prowizję

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Pani Małgorzata ma konto i kartę kredytową w Nordea Banku. – Kredyt na niej nie jest zbyt duży, bo używam jej wyłącznie do płatności internetowych – opowiada. – We wrześniu przez jedną ze stron internetowych rezerwowałam hotel. Myślałam, że jak zwykle zapłacę za niego online, dlatego wpłaciłam odpowiednią kwotę na konto karty.

Na miejscu okazało się, że hotel nie obciążył karty kredytowej naszej czytelniczki. Mogła zapłacić nią za nocleg w terminalu, ale nie pamiętała numeru PIN. Użyła więc innego plastiku, a pieniądze z karty kredytowej postanowiła podjąć w banku. Jednak gdy się tam udała, dowiedziała się, że za taką operację bank pobierze opłatę, podobnie jak za skorzystanie z bankomatu czy za przelew. Jedyną metodą na jej uniknięcie jest zapłacenie kartą za zakupy.

Kilka procent

Jak mówi Dominika Granowska z Nordea Banku, klient może dokonać nadpłaty na rachunku karty kredytowej. Zwiększa ona dostępne środki do wydania kartą. Gotówkę z karty kredytowej można podjąć przelewem czy z bankomatu. Jednak za taką operację trzeba zapłacić 3 proc. pobieranej sumy, nie mniej niż 7 zł, czyli tyle samo co za operację gotówkową.

– W uzasadnionych przypadkach wpłata na konto karty może być przeksięgowana na wskazany przez klienta rachunek bez opłat. Dzieje się tak w przypadku likwidacji karty kredytowej – tłumaczy Dominika Granowska. A jak jest w innych bankach? Grzegorz Culepa z PKO BP informuje, że klient może złożyć u konsultanta kartolinii lub w dowolnej placówce dyspozycję przeksięgowania nadpłaty na wskazany przez siebie rachunek. Wtedy nic nie płaci. Natomiast w innych przypadkach bank pobiera opłatę: za podjęcie pieniędzy z konta karty – 4 proc., nie mniej niż 10 zł (karty PKO MasterCard Platinum i Visa Infinite – 3 proc.), za przelew – 2 proc., nie mniej niż 5 zł. Darmowe są operacje bezgotówkowe oraz przez internet.

Pomniejsza zadłużenie

Wojciech Małaszewicz z banku Millennium tłumaczy, że nadpłata traktowana jest jako wcześniejsza spłata zadłużenia na karcie kredytowej. Jest rozliczana w kolejnych cyklach i pomniejsza przyszłe zadłużenie. Gdybyśmy pieniądze chcieli podjąć, przeprowadzając standardową transakcję bezgotówkową, bank nie obciąży nas prowizją. Jednak w przypadku operacji gotówkowej np. w bankomacie lub przelewu z rachunku karty bank naliczy prowizję 3,99 proc., minimum 9,99 zł.

Wojciech Małaszewicz dodaje, że w uzasadnionych sytuacjach, np. przy ewidentnej pomyłce w spłacie czy dużej niewykorzystanej kwocie nadpłaty, bank może przeksięgować nadpłatę na ROR klienta bez dodatkowej prowizji. Każdy taki przypadek jest analizowany odrębnie. W Pekao, jak mówi Katarzyna Münnich, jeśli posiadacz karty kredytowej dokona nadpłaty, to nie ma możliwości podjęcia pieniędzy bez ponoszenia kosztów.

– Właściciel karty może przelać nadpłacone środki na swoje konto, ale musi wtedy zapłacić prowizję w wysokości 0,5 proc., minimum 1 zł – wyjaśnia Katarzyna Münnich.

Dodaje, że nadpłacona kwota na zakończenie cyklu rozliczeniowego jest zaliczana przez bank na poczet transakcji, opłat, prowizji i odsetek z tytułu używania karty w bieżącym i kolejnych cyklach.

Bezgotówkowe za zero

W BGŻ wpłata przewyższająca saldo zadłużenia powiększa dostępne środki. – Transakcje bezgotówkowe nie są obciążone prowizjami. Za wypłaty gotówkowe z rachunku karty w bankomacie oraz za przelew pobierana jest prowizja w wysokości 4 proc., nie mniej niż 10 zł – mówi Magdalena Paciorek, rzecznik banku.

W ING Banku Śląskim, jeśli nadpłatę na karcie kredytowej chcemy wycofać w bankomacie, musimy zapłacić 3 proc., nie mniej niż 9 zł (w bankomatach ING Banku 2 proc., minimum 5 zł). Przy przelewie z rachunku karty kredytowej poprzez ING BankOnLine opłata wynosi 2 proc., minimum 5 zł, ale do końca roku nie jest pobierana.

Pani Małgorzata ma konto i kartę kredytową w Nordea Banku. – Kredyt na niej nie jest zbyt duży, bo używam jej wyłącznie do płatności internetowych – opowiada. – We wrześniu przez jedną ze stron internetowych rezerwowałam hotel. Myślałam, że jak zwykle zapłacę za niego online, dlatego wpłaciłam odpowiednią kwotę na konto karty.

Na miejscu okazało się, że hotel nie obciążył karty kredytowej naszej czytelniczki. Mogła zapłacić nią za nocleg w terminalu, ale nie pamiętała numeru PIN. Użyła więc innego plastiku, a pieniądze z karty kredytowej postanowiła podjąć w banku. Jednak gdy się tam udała, dowiedziała się, że za taką operację bank pobierze opłatę, podobnie jak za skorzystanie z bankomatu czy za przelew. Jedyną metodą na jej uniknięcie jest zapłacenie kartą za zakupy.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego