Siedział 20 miesięcy z piętnem zabójcy. Sąd przyznał mu prawie 300 tys. zł

Mężczyzna niesłusznie posądzony o zabójstwo dostanie prawie 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia – zdecydował stołeczny sąd apelacyjny. Przyznając taką kwotę wskazał, że niewinnego człowieka napiętnowały media i lokalna społeczność.

Publikacja: 06.06.2024 12:16

Siedział 20 miesięcy z piętnem zabójcy. Sąd przyznał mu prawie 300 tys. zł

Foto: Adobe Stock

Sąd Apelacyjny w Warszawie podwyższył kwotę zadośćuczynienia dla mężczyzny, któremu niesłusznie zarzucono zabójstwo i zdecydował, że suma 120 tysięcy zł – przyznana mu pierwotnie przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga — jest zbyt niska. Podwyższając ją do 295 tys. zł wziął pod uwagę, że aresztowany został on pod zarzutem najpoważniejszego przestępstwa na okres 20 miesięcy, co skutkowało nieodwracalnym zniszczeniem relacji rodzinnych i skrajnie negatywnym odbiorem w środowisku lokalnym. Przestępstwo, którego popełnienie mu zarzucono, było komentowane w mediach, zaś otoczenie napiętnowało go jako jego sprawcę. Tak długi okres spędzony w izolacji również poskutkował negatywnymi dla niego przeżyciami. Zaś przyznanie zaniżonej kwoty oznaczało, że doznana krzywda została zmarginalizowana.

Za niesłuszne oskarżenie zapłacił utratą więzi rodzinnych

SA przypomniał, że to Skarb Państwa ponosi ryzyko prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w kwestii środka zapobiegawczego, stosowanego przy pozbawianiu obywatela wolności. Ocenił, że pierwotnie przyznana mężczyźnie kwota nijak ma się do praktyki sądów przyznających zadośćuczynienia w podobnych sprawach.

Podkreślił, że nie można bagatelizować nie tylko faktu, jak długo trwało niesłuszne i pozbawione podstaw tymczasowe aresztowanie, które stało się dla mężczyzny źródłem stresu i dyskomfortu, ale też faktu długotrwałej rozłąki z rodziną i pozbawienia możliwości normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.

Czytaj więcej

Niesłusznie spędził w więzieniu 18 lat. Historia Tomasza Komendy wstrząsnęła Polską

SA wskazał, że mężczyzna nie składał skarg na uciążliwe warunki panujące w izolacji, bo z jego doświadczenia wcześniejszych pobytów w zakładach wynikało, że jest to bezcelowe, jednak sąd nie może pominąć tego faktu.

- Sytuacja osadzenia w takich warunkach oraz stres, jaki przeżywał w związku z niepewnością o swój los, z całą pewnością niekorzystnie wpłynęły na zdrowie fizyczne i psychiczne wnioskodawcy – wyjaśnił SA. - Faktem notoryjnie znanym bowiem jest, iż osoby niesłusznie pozbawione wolności odczuwają głęboki stres, bezradność i poniżenie oraz wstyd, które niejednokrotnie przekładają się na długotrwałą zmianę zachowania i dotychczasowego stylu życia – podkreślił.

Media dolały oliwy do ognia  

Sąd ocenił, że pomijanie faktu, iż takie skutki u uniewinnionego wystąpiły, byłoby niehumanitarne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym. - Niedopuszczalne w końcu byłoby lekceważenie okoliczności związanych ze społeczną infamią, jakiej doznał wnioskodawca w czasie pozbawienia wolności i już po opuszczeniu aresztu śledczego, wynikającą z charakteru postawionego mu zarzutu, a spotęgowaną przez doniesienia medialne, przedstawiające go w charakterze sprawcy wyjątkowo brutalnego zabójstwa – dodał SA.

Przypomniał przy tym, że funkcją zadośćuczynienia jest wynagrodzenie cierpienia fizycznego i psychicznego człowieka oraz pomoc mu w przezwyciężeniu negatywnych przeżyć. - Jakkolwiek nie może naprawić krzywdy już doznanej, to w braku lepszego środka powinna dać pokrzywdzonemu rodzaj satysfakcji oraz umożliwiać zaspokojenie pragnień wykraczających poza zaspokojenie zwykłych potrzeb życiowych – spointował sąd.

Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt: VIII AKa 218/23

Sąd Apelacyjny w Warszawie podwyższył kwotę zadośćuczynienia dla mężczyzny, któremu niesłusznie zarzucono zabójstwo i zdecydował, że suma 120 tysięcy zł – przyznana mu pierwotnie przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga — jest zbyt niska. Podwyższając ją do 295 tys. zł wziął pod uwagę, że aresztowany został on pod zarzutem najpoważniejszego przestępstwa na okres 20 miesięcy, co skutkowało nieodwracalnym zniszczeniem relacji rodzinnych i skrajnie negatywnym odbiorem w środowisku lokalnym. Przestępstwo, którego popełnienie mu zarzucono, było komentowane w mediach, zaś otoczenie napiętnowało go jako jego sprawcę. Tak długi okres spędzony w izolacji również poskutkował negatywnymi dla niego przeżyciami. Zaś przyznanie zaniżonej kwoty oznaczało, że doznana krzywda została zmarginalizowana.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Sąd: ponad 3 miliony zł odszkodowania w związku z tzw. śląską aferą korupcyjną
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki