19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 06:07 Publikacja: 20.09.2023 10:12
Adam Glapiński, prezes NBP
Foto: Bloomberg
Na wrześniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną NBP o 0,75 pkt proc., do 6 proc. Ekonomiści w większości spodziewali się, że RPP zdecyduje się na obniżkę o 0,25 pkt proc. Nawet taki ruch większość z nich uważała zaś za przedwczesny.
Prezes NBP poinformował PAP Biznes, że na rzecz tak głębokiej obniżki stóp przemawiały dane, które pojawiły się od lipcowej tzw. projekcji NBP, czyli prognoz analityków z Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. Te dane, w ocenie większości członków Rady wskazywały, że „ zarówno dynamika PKB jak i inflacja mogą w najbliższym okresie kształtować się znacząco poniżej wartości przewidywanych w lipcu”. Glapiński podkreślił też, że spełniony został warunek obniżki stóp, który wymieniał w poprzednich miesiącach: inflacja zmalała poniżej 10 proc.
Władze w Pekinie podały wyniki handlu zagranicznego w 2024 roku. Dane są szokujące, a sukces Chińczyków może stać się źródłem ich wielkich kłopotów.
- W 2025 r. tempo wzrostu PKB Polski przyspieszy do 3,3 proc. wobec 2,8 proc. w 2024 r. Konsumpcja pozostanie stabilnym filarem wzrostu gospodarczego, drugim będą nakłady brutto na środki trwałe - mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku.
Inflacja w strefie euro wzrosła do najwyższego poziomu od lipca. Nie poruszy to jednak raczej Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, która powinna kontynuować cykl obniżek stóp. Najbliższe posiedzenie 30 stycznia.
Prof. Ireneusz Dąbrowski, członek RPP i bliski współpracownik prezesa NBP Adama Glapińskiego, z optymizmem wypowiedział się na temat osłabienia inflacji w 2025 roku. Warunki te, jego zdaniem, będą stwarzać przestrzeń do obniżek stóp procentowych.
Ekonomiści liczą, że koniec 2024 r. w polskiej gospodarce był niezły – z dobrym wynikiem w handlu i przyzwoitym w przemyśle.
Stopy procentowe to jeden z czynników niepewności w polskiej gospodarce w 2025 r. Jeśli za rok okażą się niższe np. o 150 pkt baz. albo pozostaną na tym samym poziomie co dziś, ktoś będzie mógł zakrzyknąć: a nie mówiłem?
- Proszę porównać ceny masła z początków rządów PiS i dzisiaj. Wtedy zobaczycie państwo, jak ta cena wzrastała i kto ponosi za to odpowiedzialność - mówił na konferencji prasowej prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” wynika, że Polacy mają wyrobione zdanie na temat tego, kto odpowiada za wzrost cen masła w ostatnim czasie.
W scenariuszu dalszego mrożenia cen energii w kolejnych kwartałach, sygnalizowanego w tej chwili przez rząd, na początku 2025 r. inflacja będzie prawdopodobnie przekraczała 5 proc. – ostrzegł prezes NBP Adam Glapiński w wystąpieniu podczas spotkania środowiska bankowego.
– Prezes Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę, abyśmy trzymali się marca 2025 r. jako początku dyskusji o obniżkach stóp procentowych. Nie wiem, dlaczego to zrobił – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Ludwik Kotecki, członek RPP.
- Marzec 2025 r. powinien pozostać w mocy jako moment dyskusji o obniżkach stóp procentowych – mówi „Rzeczpospolitej” Ludwik Kotecki. To kolejny członek RPP, który ma inne stanowisko niż przedstawione przez prezesa Glapińskiego w zeszłym tygodniu.
Obecny prezes NBP Adam Glapiński ponosi odpowiedzialność za upartyjnienie banku centralnego i bezprecedensowy wzrost inflacji w okresie 2020-2023, ale za rekordową cenę masła – akurat nie.
Obniżki stóp procentowych w Polsce mogą nastąpić nawet dopiero w 2026 r. – wynika ze słów prezesa NBP Adama Glapińskiego. Wcześniej on i inni członkowie RPP wskazywali na marzec lub drugi kwartał 2025 r., ale sprawę zmieniła ustawa o cenach energii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas