Ze słów Zarifa wynika, że strona irańska odkryła ładunki wybuchowe umieszczone w wirówkach. W 2024 roku Izrael przeprowadził atak na członków Hezbollahu, wysadzając w powietrze używane przez członków tej organizacji pagery, w których wcześniej umieszczono ładunki wybuchowe.
Wiceprezydent Iranu się skarży: Przez sankcje musimy przy zakupach korzystać z wielu pośredników
Zarif skarżył się na sankcje nałożone na Iran, które – jak stwierdził - zmuszają Teheran do korzystania z pośredników przy zakupie różnego rodzaju sprzętu, co wydłuża łańcuch dostaw i stwarza zagrożenie ingerencji w ten łańcuch, na jednym z etapów, przez Izrael.
Czytaj więcej
Elitarny Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) nakazał wszystkim członkom zaprzestanie korzystania z jakichkolwiek urządzeń komunikacyjnych. Sami jego członkowie zostali objęci śledztwem.
- Zamiast kupować sprzęt bezpośrednio od dostawcy, sankcje zmuszają nas do polegania na licznych pośrednikach przy takich zakupach – ubolewał. - Jeśli syjonistyczny reżim (tak przedstawiciele władz Iranu określają Izrael, państwo, którego nie uznają - red.) zinfiltruje chociaż jednego z takich pośredników, mogą zrobić wszystko i umieścić (w kupowanym przez Iran sprzęcie) wszystko co chcą, co się właśnie stało – wyjaśnił.
- Sprawa pagerów w Libanie okazała się wieloletnią operacją, skrupulatnie przeprowadzoną przez syjonistów – mówił też Zarif.