Gdzie na wakacjach najczęściej spotkamy Rosjan? Wcale nie w Egipcie i Turcji

Rosja nie jest krajem odciętym od świata. Turyści z tego kraju już opanowali część Tajlandii, wielu z nich wybiera Turcję, bądź Egipt. Ale w tegoroczne wakacje największe wzrosty zostaną odnotowane zupełnie gdzie indziej.

Publikacja: 12.02.2025 18:13

Plaża Cala Paura w Polignano a Mare, we Włoszech, w regionie Apulia, w prowincji Bari

Plaża Cala Paura w Polignano a Mare, we Włoszech, w regionie Apulia, w prowincji Bari

Foto: Valeria Mongelli/Bloomberg

Jak wynika z najnowszych danych Stowarzyszenia Rosyjskich Touroperatorów (ATOR),  w I kwartale 2025 r. największy wzrost zapytań i rezerwacji na wakacje jest w krajach europejskich. Oczywiście takie wyjazdy są droższe niż przed inwazją na Ukrainę trzy lata temu, bo nie ma już lotów bezpośrednich – jednak najczęściej wyszukiwane są Hiszpania, Francja i Włochy.

Rosjanin bezpośrednio do Europy nie poleci

Rosyjski urlopowicz musi się dzisiaj liczyć z tym, że jego podróż, na przykład do Malagi czy Alicante, nie potrwa już pięć, ale nawet 15 godzin, a do Paryża 12 godzin zamiast czterech. Dzisiaj możliwe są jedynie loty pośrednie: przez Turcję, Uzbekistan czy Kazachstan bądź Serbię. Te wszystkie kraje chętnie zarabiają na Rosjanach. Wtedy bilet lotniczy, np. z Moskwy do Paryża, kosztuje już nie kilkaset euro, ale 2 tysiące euro i więcej.

Czytaj więcej

Nowy podatek w Rosji: zasili fundusz, do którego będzie miał dostęp Kreml

Nie zmienia to faktu, że już do pierwszego tygodnia lutego liczba takich rezerwacji wzrosła w porównaniu z rokiem 2024 o ponad jedną czwartą – wynika z informacji ATOR.

Wśród krajów europejskich Rosjanie, i to jeszcze na wiosnę 2025 roku (marzec-maj), najchętniej wybierają Hiszpanię (wzrost o 65 proc. w porównaniu z 2024 r.), Francję (o 45 proc. więcej) i Włochy (wzrost o jedną trzecią). Według informacji ATOR ten ostatni kraj będzie miał w tym roku 9,8 proc. udziału w wyjazdach rosyjskich urlopowiczów, w porównaniu z niespełna 7 proc. ostatniej wiosny, udział Francji wzrósł z 4,6 proc. do 6,7 proc.

Według rosyjskiego biura turystycznego Yandex Travel te wzrosty są jeszcze większe, bo – jak wynika z już założonych rezerwacji – do Hiszpanii chce w tym roku wyjechać 7,6 razy więcej Rosjan, niż przed rokiem, do Francji – 7,5-krotnie, a do Włoch – 6,5 razy.

Czytaj więcej

Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus

Ten dynamiczny wzrost wynika nie tylko z zamiłowania Rosjan do odwiedzania Europy, ale z powodu znaczącego spadku takich wyjazdów w ciągu dwóch pierwszych lat wojny z Ukrainą, niewielu z nich decydowało się na zagraniczne wakacje. W przypadku Europy spadek wyjazdów wyniósł (według danych FSB) ok. 30 proc. i zanotowano jedynie 1,73 mln takich podróży.

Nowa klasa społeczna, dostępne wizy Schengen

Ale wojna stworzyła nową klasę w rosyjskim społeczeństwie. Za sprawą wzrostu wydatków na zbrojenia, zamówień dla przemysłu współpracującego z wojskiem, a także żołdów wysyłanych do domu, w Rosji powstała „wojenna klasa średnia”. A skoro Rosjanie nie wyjeżdżali nigdzie przez ponad 2 lata, obawiając się opuścić kraj, to mają zaoszczędzone pieniądze.

– Stabilizacja w wydawaniu wiz Schengen pozwoliła na powrót popytu na europejskie podróże. Tylko w 2024 roku wydano 440 tysięcy wiz turystycznych na wyjazdy do 17 z 29 krajów, które je honorują – mówił Dmitrij Gorin, wiceprezes Rosyjskiego Związku Turystyki Zagranicznej, w rozmowie z dziennikiem „Wiedomosti”.

Czytaj więcej

Kolejny kraj opanowany przez turystów z Rosji. Taniej niż w Turcji i Tajlandii

Według ATOR, tych podróży było więcej, bo wielu Rosjan ma jeszcze ważne wizy Schengen pozwalające na wielokrotny wjazd do krajów UE, ale obawiało się z nich korzystać. Według statystyk tej organizacji w 2024 roku wakacje spędziło w Europie przynajmniej 1,4 mln rosyjskich turystów, którzy najczęściej korzystali z połączeń lotniczych z przesiadkami w „przyjaznych krajach”.

Gdzie będzie można wypocząć z Rosjanami

Z informacji z rosyjskiego internetowego biura podróży Ozon Travel doskonale wyglądają także rezerwacje letnie (czyli czerwiec-sierpień 2025). W pełni lata najczęściej spotkamy Rosjan w Hiszpanii (65-proc. wzrost w porównaniu z 2024 r.), we Włoszech (35 proc. wzrostu) oraz we Francji (12 proc. więcej).

Czytaj więcej

Który kraj Unii wydał Rosjanom najwięcej wiz Schengen?

Oczywiście, nadal najpopularniejszym kierunkiem dla rosyjskich turystów pozostaje Turcja, za nią Abchazja, Kazachstan, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Chiny – dokąd Rosjanie nie potrzebują wiz wjazdowych. Z kierunków dalekich: Tajlandia, Meksyk oraz Japonia, a także Kuba, Sri Lanka i Malediwy.

Na popycie na turystykę zyskał Aerofłot

Wzrost zainteresowania wyjazdami zagranicznymi pozwolił Aerofłotowi na wykorzystanie slotów (działek czasowych startów i lądowań na lotniskach) opuszczonych przez przewoźników zachodnich. Rosyjski przewoźnik nie może latać do krajów UE, ani korzystać z unijnej przestrzeni powietrznej, ale w kooperacji z Turkish Airlines, Uzbekistan Airlines, czy liniami lotniczymi Kazachstanu dowozi pasażerów na ich lotniska, skąd potem są rozwożeni po Europie.

Dzięki temu wypełnienie samolotów Aerofłotu wzrosło obecnie do 86 proc., a cała Grupa Aerofłot tylko w styczniu 2025 r. przewiozła 3,9 mln pasażerów.

Jak wynika z najnowszych danych Stowarzyszenia Rosyjskich Touroperatorów (ATOR),  w I kwartale 2025 r. największy wzrost zapytań i rezerwacji na wakacje jest w krajach europejskich. Oczywiście takie wyjazdy są droższe niż przed inwazją na Ukrainę trzy lata temu, bo nie ma już lotów bezpośrednich – jednak najczęściej wyszukiwane są Hiszpania, Francja i Włochy.

Rosjanin bezpośrednio do Europy nie poleci

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Piorun numer 3000 wyprodukowany. Mesko z rekordowym zyskiem i opóźnieniami
Biznes
Polska chce przejąć hiszpański koncern. Minister gospodarki Hiszpanii stawia warunki
Biznes
Eksperci oceniają strategię gospodarczą Tuska, rozwój unijnej sztucznej inteligencji
Biznes
Donald Trump przywraca plastikowe słomki. „Papierowe nie działają”
Biznes
Duńczycy mają pomysł. Zamiast Disneylandu ma być Hans Christian Andersenland