Art. 94a, wprowadzający całkowity zakaz reklamy aptek, to jeden z najbardziej kontrowersyjnych zapisów ustawy – Prawo farmaceutyczne. Część środowiska aptekarskiego sygnalizuje konieczność jego doprecyzowania. O tym, że Ministerstwo Zdrowia przymierza się do wprowadzenia zmian, mówiło się już w ubiegłym roku. Z najnowszych informacji, jakie uzyskaliśmy w tej sprawie w resorcie oraz inspekcji farmaceutycznej, wynika jednak, że na szybką zmianę tego przepisu raczej się nie zanosi.
Czytaj więcej
Zakaz reklamy aptek od dłuższego czasu budzi kontrowersje. Według przedstawicieli części rynku w obecnej formie nie przystaje do realiów.
Jak już informowaliśmy, na początku października ze Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET odeszła firma DOZ SA, współpracująca z aptekami funkcjonującymi pod szyldem „DOZ Apteka dbam o zdrowie” (część z nich działa na zasadzie franczyzy). W komunikacie o odejściu spółka poinformowała, że chce „inaczej niż dotąd, bezpośrednio i bardziej aktywnie wziąć udział w debacie publicznej dotyczącej bezpieczeństwa lekowego, rynku aptek i sytuacji farmaceutów”.
Jako jeden z problemów branży wskazano kłopoty z „taką interpretacją przepisów, która prowadzi do nakładania kar za informowanie pacjentów o świadczonych usługach”.
Spółka zwróciła w ten sposób uwagę na art. 94a ustawy – Prawo farmaceutyczne, którego kluczowy fragment brzmi: „Zabroniona jest reklama aptek i punktów aptecznych oraz ich działalności. Nie stanowi reklamy informacja o lokalizacji i godzinach pracy apteki lub punktu aptecznego”. Firma tłumaczyła, że przepis ten wymaga doprecyzowania, m.in. dlatego, że dziś za reklamę może być uznana nawet informacja, że dana apteka prowadzi szczepienia.