Obowiązujące obecnie przepisy zakazujące aptekom reklamy powinny zostać zmienione – twierdzą przedstawiciele branży. Argumentują, że dziś za reklamę jest uznawane wszystko, co nie jest prostą informacją o godzinach pracy apteki. W przeszłości prowadziło to do sytuacji, w których aptekarze bali się informowania pacjentów np. o tym, że prowadzą punkt szczepień. A w przyszłości problem będzie narastał, m.in. ze względu na rosnącą rolę aptek w systemie ochrony zdrowia.
O problemach w tym obszarze mówi m.in. DOZ SA, współpracująca z aptekami Dbam o Zdrowie, z których część działa na zasadzie franczyzy. Na początku października firma odeszła ze Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET. Jako jedną z przyczyn podano, że chce mocniej działać na własną rękę, m.in. po to, by zmienić przepisy dotyczące właśnie zakazu reklamy. Według spółki potrzebne jest przede wszystkim ich doprecyzowanie i określenie, co jest informacją, a co reklamą.
– Ukształtowana praktyka organów nadzoru farmaceutycznego, jak i dominująca część orzecznictwa sądów administracyjnych spowodowała, że przepis art. 94a ustawy Prawo farmaceutyczne, który miał zakazywać reklamy aptek jest rozumiany obecnie znacznie szerzej, tj. tak, że nawet przekazywanie informacji pacjentowi może być potraktowane jako reklama apteki – informuje firma.
– Są liczne przykłady kar nakładanych na apteki za prowadzenie reklamy aptek w przypadku, gdy nie prowadzono reklamy, a informowano pacjentów o usługach. Przykładowo, kary nakładano za to, że w aptece była zamieszczona informacja o możliwości wypożyczenia urządzenia inhalującego, o tym, że personel obsługuje pacjentów w języku obcym, o tym, że można zmierzyć sobie poziom cukru lub ciśnienie krwi. W pewnym momencie farmaceuci obawiali się nawet informować, że w ich aptece można zaszczepić się na Covid-19. W tym ostatnim przypadku komunikat wskazujący na dopuszczalność informowania o szczepieniach wydał ostatecznie Główny Inspektor Farmaceutyczny, dostrzegając zapewne problem, który wyrósł na gruncie ukształtowanej szerokiej interpretacji zakazu reklamy aptek w zderzeniu z realnymi problemami komunikacji z pacjentami – tłumaczy. – Na gruncie przepisów prawa, nastąpiło daleko idące zrównanie pojęć reklamy i informacji, które nie są ze sobą tożsame.