Średnio 25 proc. osób na całym świecie zamawia przynajmniej raz w tygodniu jedzenie na wynos - wynika z międzynarodowego badania agencji skupionych w sieci IRIS. Polską część przeprowadziło ARC Rynek i Opinia. Taka forma korzystania z oferty gastronomicznej jest najpowszechniejsza w Indonezji oraz Korei Południowej, gdzie zamawia odpowiednio 56 proc. oraz 49 proc. badanych. W Europie liderem jest Grecja z wynikiem 33 proc., zaś Polska znalazła się poniżej średniej, ale jednocześnie jest na trzecim miejscu wśród krajów europejskich z wynikiem 22 proc.
Najwyższy wzrost korzystania z tej usługi widoczny jest w Hiszpanii. Średni rachunek za jedzenie na wynos jest w Polsce jednym z najniższych spośród 21 krajów z całego świata. To tylko 19 euro w przypadku ostatniego rachunku, globalna średnia wynosi 27 euro, zaś w przypadku lidera, czyli Szwajcarii to 49 euro.
21 proc. Polaków odwiedza choć raz w tygodniu restauracje typu fast food, na świecie średnio odpowiedziało tak 17 proc., w Europie więcej zwolenników takiego jedzenia jest tylko we Włoszech i Rumunii. Na świecie oczywiście prowadzą Amerykanie, 41 proc. odwiedza takie restauracje choć raz w tygodniu, w Australii 32 proc.
Czytaj więcej
W ekspresowe zakupy, dostarczane nawet w kwadrans, weszły Biedronka i Żabka, na rynek szykuje się niemiecki potentat – wynika z nieoficjalnych informacji.
Z badania wynika, że rynek jedzenia na zamówienie istotnie wzrósł w ciągu ostatnich dwóch lat. Mieszkańcy 21 krajów, reprezentanci wszystkich kontynentów przyznają, że częściej niż przed pandemią zamawiają jedzenie z dostawą. Ten trend jest widoczny w największym stopniu w Hiszpanii, Indonezji i Korei Południowej, najmniej w Nigerii i Grecji. W Polsce ten wzrost jest nieco poniżej średniej światowej (33 proc.) i wynosi 24 proc.