Skandynawowie mają najwidoczniej dobre doświadczenia, bowiem ich liczba w naszym kraju stale rośnie. Obecnie w Polsce działa już prawie tysiąc firm z Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji oraz Islandii. Zatrudniają one blisko 100 tysięcy pracowników. Dlatego integrują się – w marcu 2004 r. powstała Skandynawsko-Polska Izba Gospodarcza, która ma reprezentować ich interesy i pomagać mówić wspólnym głosem. Wcześniej od ponad dziesięciu lat działały na polskim rynku Fińska Izba Handlowa, Norweskie Forum Biznesu, Szwedzki Klub Biznesu oraz Duńsko-Polska Izba Gospodarcza. Dzisiaj SPCC skupia 334 firmy członkowskie oraz 27 członków indywidualnych. Reprezentują bardzo szeroki przekrój branż od energetyki, przez budownictwo, przemysł papierniczy aż po logistykę, usługi, telekomunikację, meble, przemysł naftowy, żywność oraz największe skandynawskie banki, jak SEB czy Danske Bank. – Przez długi czas to skandynawskie firmy inwestowały w Polsce, a w drugą stronę ruch był zdecydowanie niewielki. Od niedawna jednak obserwujemy zmiany i widzimy coraz większą aktywność polskich firm, które szukają możliwości także w krajach, które do tej pory inwestowały w Polsce. To nowy trend i rodzime firmy są coraz silniejsze i coraz częściej to one będą przejmować i inwestować, zamiast być obiektem przejęć – stwierdza Mariusz Kowalski, członek międzynarodowego zarządu kancelarii Magnusson.
Firmy ze Szwecji przodują. Łącznie zainwestowały 2,7 mld euro, podczas gdy duńskie mogą się pochwalić kwotą 1,9 mld euro. Obydwa kraje reprezentuje w Polsce po ok. 400 inwestorów, z czego jeśli chodzi o firmy, które wyłożyły więcej niż 1 mln dol., ze Szwecji pochodzi ich 27, podczas gdy z Danii aż 51. Szwedzi jednak zdecydowanie dominują, jeśli chodzi o wielkie inwestycje, a w tej kategorii zdecydowanym liderem jest energetyczny koncern Vattenfall, który dotychczas zainwestował w Polsce 845 mln euro. W 1999 roku firma kupiła 55 proc. akcji Elektrociepłowni Warszawskich, w 2001 r. pakiet 33 proc. akcji Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Koncern działa dzisiaj w Polsce poprzez grupę spółek zajmujących się zarówno produkcją, dystrybucją, jak i sprzedażą energii elektrycznej czy cieplnej. Dla przykładu Vattenfall Distribution Poland dostarcza 11 proc. energii elektrycznej sprzedawanej w kraju i jest właścicielem linii energetycznych o łącznej długości 26,7 tys. km. Z kolei Vattenfall Heat Poland jest największym producentem spośród 23 elektrociepłowni zawodowych działających na rynku energetycznym w Polsce. Do spółki należą Elektrociepłownie Siekierki, Żerań i Pruszków oraz ciepłownie Kawęczyn i Wola. – W Unii Europejskiej zajmujemy piątą pozycję. Poza Polską, która jest dla koncernu ważnym rynkiem, działamy jeszcze w Danii, Finlandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i oczywiście w Szwecji. Zainwestowaliśmy już sporo pieniędzy, ale cały czas szukamy nowych możliwości dalszego rozwoju w Polsce – mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Vattenfall Polska.
Koncern inwestuje w naszym kraju także w odnawialne źródła energii, jak siłownia wiatrowa na wyspie Wolin.
Nie sposób nie wspomnieć też o Ikei – tę markę kojarzą niemal wszyscy. Jednak jej obecność w naszym kraju nie rozpoczęła się od sklepów – o inwestycjach handlowych piszemy więcej w osobnym tekście.
Firma współpracuje z polskimi producentami już od 1961 roku. Choć firmy zagraniczne w latach 60. i 70. nie mogły bezpośrednio inwestować w naszym kraju, to dzięki zamówieniom z Ikei przede wszystkim szkolono pracowników, modernizowano linie produkcyjne i parki maszynowe. Inwestycje bezpośrednie ruszyły w 1991 r. i firma dotąd przeznaczyła na rozwój w Polsce około 3,2 mld zł. Dzisiaj Ikea eksportuje z Polski produkty o wartości ponad 4 mld zł, a importuje za 500 mln zł. – Polska jest drugim, po Chinach, producentem dla naszej grupy na świecie z ok. 16-proc. udziałem. Współpracujemy z 80 polskimi producentami – mówi Karolina Horoszczak z polskiego oddziału Ikei.