Poprawa w branży AGD. Niemcy i Francuzi mogą brać przykład z Polaków

Choć w Europie sytuacja w branży AGD jest nadal trudna, to w Polsce widać pewne oznaki poprawy. Zarówno jeśli chodzi o produkcję takich urządzeń, jak i krajową ich sprzedaż, widać kilkuprocentowe zwyżki.

Publikacja: 17.12.2024 04:37

Poprawa w branży AGD. Niemcy i Francuzi mogą brać przykład z Polaków

Foto: Adobe Stock

W samym październiku produkcja dużego AGD w Polsce wzrosła o 4,9 proc., zaś od początku roku jest już 3,9 proc. wyższa niż w 2023 r. Do tego sprzedaż od producentów do handlu, czyli tzw. sell-in, w tym roku jest na 8 proc. wyższym poziomie – wynika z danych APPLLiA Polska, organizacji branży AGD. „Rzeczpospolita” poznała je jako pierwsza.

Foto: Tomasz Sitarski

Suszarki do ubrań na fali

Dekoniunktura na rynku jest wciąż faktem, a konsumenci – w nadal kiepskich nastrojach – nie są zbyt skorzy do kupowania, zwłaszcza dóbr trwałego użytku. Niemniej na rynku zaczynają być widoczne oznaki zmiany, choć na tyle delikatne, że nikt nie przesądza o ich trwałości. – Od października obserwujemy umiarkowaną poprawę sprzedaży AGD na polskim rynku. Szczególnie dotyczy to małego AGD. Ostatnie trzy miesiące tego roku będą dla nas dobre. Konsumenci coraz częściej decydują o zakupie trwałych dóbr, takich jak AGD, pod koniec roku – mówi Krzysztof Nagodziński, członek zarządu BSH w Polsce, producenta sprzętu pod markami Bosch czy Siemens. – W letnich miesiącach odkładamy takie decyzje zakupowe, ponieważ wydajemy środki na inne cele, na przykład wakacyjne wyjazdy. Spodziewamy się jednak, że ten pozytywny trend utrzyma się w przyszłym roku i rynek AGD pozostanie na ścieżce umiarkowanego wzrostu – dodaje.

Czytaj więcej

Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat

Z danych wynika, że jeśli chodzi o produkcję, to w tym roku najmocniej wzrośnie ona w przypadku suszarek do ubrań. Wynik jest aż 37 proc. lepszy niż przed rokiem. Z kolei jeśli chodzi o krajową sprzedaż, najwyższy – 22-proc. – wzrost notuje sektor pralek oraz właśnie suszarek do ubrań. W przypadku polskiego rynku żadna kategoria nie notuje spadku sprzedaży, w przypadku produkcji na minusie jest jedynie segment lodówek i zamrażarek, i to z wysokim, 16-proc. spadkiem r./r.

– Widzimy, że silny trend w drobnym AGD nadal utrzymuje się po minionym festiwalu zakupowym Black Week. Klienci przygotowują się już do nadchodzących świąt i wybierają produkty, które z jednej strony mają posłużyć w przygotowaniach, jak na przykład frytkownice, a z drugiej strony kupują również prezenty – mówi Marcin Gruszka, rzecznik Allegro. – W ich koszykach najczęściej lądują ekspresy do kawy czy depilatory IPL. Największą popularnością wśród klientów cieszą się znane marki, takie jak Philips, Tefal, De’Longhi, Dyson, Soda Stream – dodaje.

Sprzedaż AGD. Polacy wciąż niepewni na zakupach

Branża jednak nadal jest bardzo ostrożna w ocenach. – W całym roku 2024 mierzymy się jako branża ze słabością konsumentów, szczególnie na zachodzie Europy. W listopadzie nie zobaczyliśmy przełomu, ostatnie tygodnie roku również wpisują się w całościowy obraz roku – mówi Michał Rakowski, wiceprezes Amiki. – Dla nas kluczowe są efekty działań optymalizacyjnych i dostosowawczych, jakie podjęliśmy i dzięki którym realizujemy nową strategię „Back to Profitability”, nawet w tak niesprzyjającym otoczeniu. Oczywiście, pojawiające się prognozy pozytywnych trendów rynkowych w kolejnych okresach, jeśli by się zrealizowały, byłyby dla nas dodatkowym wsparciem biznesu – dodaje.

Grupa w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r. zanotowała 1,9 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza 11-proc. spadek r./r. To efekt spadku popytu na AGD w Europie, ponieważ sprzedaż urządzeń w Polsce, biznesowo najważniejszym rynku dla Grupy Amica, wzrosła o ponad 9 proc.

Czytaj więcej

Wojna handlowa wpędza sklepy w długi

– Widać pewne oznaki ożywienia popytu konsumpcyjnego w przypadku sprzętu AGD. Cała branża AGD może mieć tylko nadzieję, że będzie to trwałe zjawisko. A to zależy od nastrojów konsumenckich, na które składa się wiele czynników – nie tylko tych ekonomicznych – mówi Zygmunt Łopalewski, szef komunikacji Beko Europe w regionie.

Powinno być lepiej na rynku AGD

Choć trudno o jednoznacznie optymistyczne sygnały, to jednak oczekiwania co do przyszłego roku są już lepsze. – Rynek AGD w Polsce wciąż nie notuje znaczącego odbicia i końcówka tego roku nie zmienia tego obrazu. Wysoka inflacja, stopy procentowe i korekta na rynku mieszkaniowym to czynniki, które obecnie nie sprzyjają odwróceniu trendu – mówi Mariusz Chołyst, dyrektor generalny Electrolux Poland. – Jeśli doszukiwać się pozytywów, to – spoglądając w przyszłość – prognozujemy niewielkie całościowe zwyżki w 2025 roku, koncentrację konsumentów na efektywnych, jeśli chodzi o zużycie zasobów, urządzeniach AGD oraz wzrost sprzedaży technologicznie zaawansowanych sprzętów, które rezonują z rosnącymi oczekiwaniami konsumentów odnośnie do funkcjonalności, ale również wpływu urządzeń na środowisko – dodaje.

Branża w ostatnich latach przeżyła najpierw ogromny boom wywołany popytem podczas pandemii. Zamknięci w domach konsumenci kupowali sprzęt, który mógł im poprawić jakość życia: jak wspomniane suszarki do ubrań, ale też ekspresy do kawy (ponieważ znacznie rzadziej wychodzili do kawiarni). Zapotrzebowanie było tak duże, że brakowało komponentów do produkcji. Później jednak przyszło mocne spowolnienie, na co nałożył się dodatkowy efekt ogólnego spadku nastrojów konsumenckich, w efekcie choćby wysokiej inflacji. Popyt na sprzęt momentalnie spadł i w branży zaczął się kryzys.

Po trzech kwartałach 2024 r. produkcja co prawda wzrosła 4 proc. r./r., ale wynik 15,3 mln sztuk jest daleki od tych notowanych w ostatnich latach. Oznacza również dla branży cofnięcie się do poziomu notowanego w 2015 r.

Już w 2023 r. zatrudnienie w przemyśle AGD zmniejszyło się w efekcie o ok. 1 tys. osób. I ten rok nie będzie pod tym względem lepszy. W 2023 r. sprzedaż dużego AGD w Polsce spadła o 1 mld zł do poziomu 11,3 mld zł, zaś dla małego sprzętu nie zmieniła się w ujęciu wartościom i pozostała na poziomie 5,8 mld zł. Mimo wywołanego inflacją i wzrostem kosztów skoku cen widać, że w ujęciu ilościowym rynek się mocno skurczył.

Nawet obserwowane w ostatnich miesiącach 2024 r. delikatne odbicie znacząco więc rocznych wyników nie zmieni. Niemniej 2025 r. powinien wypaść pod tym względem już lepiej. Tym bardziej że niektórzy producenci konsekwentnie przenoszą produkcję do naszego kraju. O ile Polska była największym producentem AGD w Europie, o tyle ma na tym polu bardzo silnego konkurenta w postaci Turcji, która nie dość, że ma silną markę w postaci Beko, to jest też zapleczem produkcyjnym dla wielu marek, które zlecają tam powstawanie swoich wyrobów. To wygodniejsza alternatywa od odległych Chin, z których transport jest utrudniony, choćby biorąc pod uwagę sytuację w regionie Kanału Sueskiego.

Pomimo znaczących spadków w produkcji Polska dostarcza ok. 40 proc. urządzeń dużego AGD wyprodukowanych w całej Unii Europejskiej. Jest także drugim eksporterem AGD na świecie, na tym polu ustępując jedynie Chinom.

W samym październiku produkcja dużego AGD w Polsce wzrosła o 4,9 proc., zaś od początku roku jest już 3,9 proc. wyższa niż w 2023 r. Do tego sprzedaż od producentów do handlu, czyli tzw. sell-in, w tym roku jest na 8 proc. wyższym poziomie – wynika z danych APPLLiA Polska, organizacji branży AGD. „Rzeczpospolita” poznała je jako pierwsza.

Suszarki do ubrań na fali

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Drożyzna w polskich sklepach wystraszyła klientów z Litwy
Handel
Ruszyły protesty przed sklepami Lidla w całej Polsce. Spór o inwestycję na Warmii
Handel
Wielkie plany LPP. Firma zainwestuje w 2025 r. 3,5 mld zł
Handel
Co po elektrykach i koniakach
Handel
Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat
Materiał Promocyjny
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność