Styczniowa bessa na polskim rynku aut zdaje się omijać Peugeota. Auta tej francuskiej marki znalazły w ubiegłym miesiącu prawie 2 tys. nabywców. Dzięki temu auta z lwem na masce zainkasowały 6,5 proc. udziału w rynku i czwartą pozycję w rankingu najlepiej sprzedających się marek w Polsce. Według Instytutu Samar, wzrost sprzedaży w ujęciu rok do roku przekroczył 53 proc.

Jeszcze lepiej firma przedstawia się w segmencie samochodów dostawczych. Tu Peugeot został liderem z imponującym wynikiem 835 zarejestrowanych pojazdów i udziałem w rynku na poziomie 24,1 proc. To jeden z najlepszych wyników handlowych Peugeota w jego 20-letniej historii w Polsce.

Ten handlowy skok w górę jest efektem rosnącej popularności wprowadzonego na rynek w maju ubiegłego roku modelu 208. W styczniu tego roku Peugeot Polska zebrał 535 zamówień, co jest rekordem dla tego modelu w Polsce. To teraz najpopularniejszy przedstawiciel marki wśród oferowanych na rynku samochodów osobowych. - W najbliższym czasie w sprzedaży pojawi się wyjątkowa odmiana tego modelu – sportowe GTi . Przyciągnie zainteresowanie nowych klientów, lubiących bardziej dynamiczną jazdę – mówi Guillaume Ducrest, dyrektor Peugeot Polska. Obiecująco zapowiada się również debiut rynkowy modelu 301. W styczniu, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii promującej nowy model w mediach, zamówionych zostało aż 255 sztuk.

– To samochód doskonale wpisujący się w polskie realia. Jesteśmy przekonani o jego wysokim potencjale handlowym, szczególnie że kampania promująca dopiero się rozpoczęła – dodaje Ducrest.

Na dobre wyniki Peugeota złożyła się także realizacja pierwszej dostawy samochodów dla Poczty Polskiej, w ramach kontraktu na łączną liczbę 1228 samochodów dostawczych (modeli Partner i Boxer). W styczniu zostało dostarczonych ponad 500 aut z tej puli.