- Jeszcze i OC na samochody podwyższą, a potem wymyślą jakiś podatek na Krym – mówiono na wiecu w Nowosybirsku, pierwszym w Rosji.
Jednak na samą manifestację przyszło jedynie kilkaset osób (miasto liczy ponad 1,5 mln mieszkańców). Być może dlatego, że zorganizowały ją niewielkie i mało znane ugrupowania: „Emeryci za godne życie" czy Partia Libertariańska.
Przygotowane przez rząd zmiany przewidują podniesienie wieku emerytalnego mężczyzn do 65 lat, a kobiet – do 60. Korzystając z trwającego Mundialu w sobotę przesłał on projekt do parlamentu, mimo że nie zgodziły się na niego związki zawodowe. Jednocześnie rząd zamierza zwiększyć VAT (po raz pierwszy od 15 lat) oraz podnieść składki emerytalne.
Ale do końca przyszłego tygodnia – nie zważając na mecze mistrzostw świata, którymi żyje obecnie Rosja - zapowiadane są kolejne akcje w Syktywkarze, Omsku, Saratowie i kilku innych miastach. W tym Saratowie chce ją przeprowadzić największa z opozycyjnych partii – komuniści. Jeśli protesty zaczną organizować znane i silne partie, rząd znajdzie się w kłopotach – mimo Mundialu.
Jednocześnie w internecie trwa zbiórka podpisów pod kilku petycjami przeciw reformie emerytalnej. Przygotowaną przez związki zawodowe a skierowaną do prezydenta, premiera i szefów obu izb parlamentu na portalu Change.org podpisało już ponad 800 tys. osób.