Naukowcy zbadali szkielet rzymskiego gladiatora. Przełomowe wyniki analiz

Naukowcy przeanalizowali znaleziony na starożytnym cmentarzysku w Yorku szkielet z tajemniczym zagłębieniem w miednicy. Okazało się, że jest to pierwszy fizyczny dowód na organizowanie walk gladiatorów ze zwierzętami w czasach rzymskich na terenie Anglii.

Publikacja: 24.04.2025 16:58

Naukowcy zbadali szkielet z czasów rzymskich znaleziony na jednym z najlepiej zachowanych cmentarzys

Naukowcy zbadali szkielet z czasów rzymskich znaleziony na jednym z najlepiej zachowanych cmentarzysk gladiatorów na świecie / zdjęcie ilustracyjne

Foto: austrokiwi / Adobe Stock

Badanie przeprowadził międzynarodowy zespół archeologów i osteologów pod kierownictwem Tima Thompsona, profesora antropologii z Maynooth University w Irlandii. Wyniki opublikowane zostały 23 kwietnia w recenzowanym internetowym czasopiśmie naukowym „PLOS One”.

Cmentarzysko gladiatorów w Yorku przedmiotem badań naukowców

Naukowcy zbadali szkielet z czasów rzymskich znaleziony na jednym z najlepiej zachowanych cmentarzysk gladiatorów na świecie. Mowa o Driffield Terrace w Yorku (rzymskie Eboracum) w Anglii, położonym wzdłuż drogi rzymskiej prowadzącej z Yorku do Tadcaster, na którym pochówki pochodzą sprzed 1800 lat.

Cmentarzysko zostało odkryte w wyniku prac archeologicznych towarzyszących budowie prowadzonej na tym terenie. Wykopaliska rozpoczęły się tu w 2004 roku. W 2010 roku naukowcy ogłosili odnalezienie 82 szkieletów dobrze zbudowanych, młodych mężczyzn. W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzili, że pochowani zostali tutaj gladiatorzy pochodzący z różnych prowincji rzymskich na całym świecie.

Czytaj więcej

Dlaczego upadło Cesarstwo Rzymskie? Kryzys klimatyczny w czasach antyku

Naukowcy zbadali tajemnicze ślady na szkielecie gladiatora

Przedmiotem ostatnich badań był znaleziony na cmentarzysku szkielet mężczyzny w wieku ok. 26-35 lat. Został on pochowany z dwoma innymi mężczyznami. Szczątki przykryte zostały kośćmi końskimi. Na podstawie badań naukowcy stwierdzili, że mężczyzna miał prawdopodobnie problemy z kręgosłupem, których przyczyną mogło być przeciążenie pleców. Cierpiał również na zapalenie płuc i uda, a w dzieciństwie także na niedożywienie, z którego wyzdrowiał. Analiza szkieletu wykazała, że należał do typu Bestiariusa – gladiatora walczącego ze zwierzętami. Gladiatorami takimi zostawali najczęściej ochotnicy lub niewolnicy.  

Jednak tym, co najbardziej zaintrygowało badaczy, były widoczne na miednicy mężczyzny tajemnicze zagłębienia przypominające ugryzienia drapieżnika.

Pierwszy fizyczny dowód na walki gladiatorów ze zwierzętami

Aby wyjaśnić pochodzenie śladów, naukowcy stworzyli ich trójwymiarowe skany, a następnie przeprowadzili eksperymenty kryminalistyczne. Porównali ślady na miednicy z ugryzieniami różnych drapieżników, w tym próbkami ugryzień lwa w zoo. Okazało się, że pochodzą one od dużego kota, najprawdopodobniej właśnie lwa. Badacze stwierdzili również, że rana po ugryzieniu nie zagoiła się i w związku z tym była prawdopodobną przyczyną śmierci mężczyzny.

Tym samym okazało się, że ślady na szkielecie są pierwszym i jedynym jak do tej pory fizycznym dowodem na walki gladiatorów ze zwierzętami. Uwagę na ten fakt zwrócił prof. Thompson cytowany w komunikacie Maynooth University:  - Przez lata nasza wiedza na temat rzymskich walk gladiatorów i widowisk ze zwierzętami opierała się w dużej mierze na tekstach historycznych i przedstawieniach artystycznych. To odkrycie dostarcza pierwszego bezpośredniego, fizycznego dowodu na to, że takie wydarzenia miały miejsce w tym okresie, zmieniając nasze postrzeganie rzymskiej kultury rozrywkowej w regionie.

Podobne spostrzeżenia miała również Malin Holst, współautorka badań wykładająca osteoarcheologię na Wydziale Archeologii w University of York, cytowana przez serwis EurekAlert!: - Ślady ugryzień zostały prawdopodobnie zrobione przez lwa, co potwierdza, że ​​szkielety pochowane na cmentarzu należały do ​​gladiatorów, a nie żołnierzy lub niewolników, jak początkowo sądzono, i stanowią pierwsze osteologiczne potwierdzenie interakcji człowieka z dużymi drapieżnikami w warunkach walki lub rozrywki w świecie rzymskim.

Czytaj więcej

Przełom w badaniach nad Marsem? Na Czerwonej Planecie mógł kiedyś padać deszcz i śnieg

Przełomowe znaczenie odkrycia 

Autorzy badań podkreślają ogromne znaczenie swojego odkrycia. Pozwala ono lepiej poznać życie starożytnych rzymskich gladiatorów. Potwierdza też obecność dużych kotów, a potencjalnie innych dzikich zwierząt, na arenach walk. Udowadnia, że walki gladiatorów, kojarzone przede wszystkim z centrum Cesarstwa Rzymskiego, miały miejsce również na jego dalekich peryferiach takich jak Anglia.

Naukowcy podejrzewają, że w Yorku, w którym prawdopodobnie istniał amfiteatr, walki gladiatorów odbywały się aż do IV wieku n.e. Miasto zamieszkiwane było bowiem przez wielu wyższych rangą rzymskich generałów i polityków.

Szkielet będący przedmiotem badań zostanie zaprezentowany szerszej publiczności w instytucji edukacyjnej DIG: An Archaeological Adventure w Yorku w ramach wystawy poświęconej Rzymowi. Na potrzeby wydarzenia przeprowadzona zostanie także rekonstrukcja twarzy gladiatora.

Badanie przeprowadził międzynarodowy zespół archeologów i osteologów pod kierownictwem Tima Thompsona, profesora antropologii z Maynooth University w Irlandii. Wyniki opublikowane zostały 23 kwietnia w recenzowanym internetowym czasopiśmie naukowym „PLOS One”.

Cmentarzysko gladiatorów w Yorku przedmiotem badań naukowców

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Archeologia
Naukowcy odkryli kolejne tajemnice denisowian. Co wiemy o kuzynach Homo sapiens?
Archeologia
Przełomowe odkrycie archeologów. „Kwestionuje nasze rozumienie historii ludzkości"
Archeologia
Jakie tajemnice kryje stary żydowski cmentarz na Bródnie?
Archeologia
Czy wiek Stonehenge na pewno jest dobrze określony? Zaskakujące odkrycie naukowców
Archeologia
Zaskakujące odkrycie archeologów. Dotyczy przodków człowieka