Prace nad nowelizacją regulaminu wciąż trwają, gdyż sprawą musi zająć się jeszcze posiedzenie plenarne NRA. Niemniej przyjęcie propozycji przez prezydium wywołuje nadzieję, że wejdzie ona w życie. Pomysł nie jest nowy, bo pierwsze koncepcje pojawiły się już na zeszłorocznym Forum Aplikantów Adwokackich. Dopiero jednak na tegorocznym Forum udało się dopracować szczegóły i stworzyć konkretny projekt. Idea ma poparcie kierownictwa samorządu.
– Jestem zwolennikiem tego pomysłu, bo to doskonały sposób, aby wspierać samorządność poprzez stworzenie możliwości angażowania się aplikantów w sprawy, które ich bezpośrednio dotyczą – mówi prezes NRA Przemysław Rosati. – Uważam, że taka płaszczyzna powinna mieć miejsce właśnie w samorządzie. To przejaw otwartości adwokatury wspierającej młodych ludzi, którzy przecież za parę lat przejmą stery działania samorządu i będą mogli dalej rozwijać ideę samorządności – dodaje.
Czytaj więcej
Patron powinien swoją postawą dawać dobry przykład aplikantowi.
Adwokatura otwiera się na młodych. Rosati: To wszystkim wyjdzie na dobre
Szef NRA podkreśla, że powołanie takiego samorządu jest w interesie nie tylko aplikantów, ale i adwokatów, a wsłuchiwanie się w głos młodych adeptów zawodu wyjdzie wszystkim na dobre.
– Mają oni nie tylko otwarte głowy, ale i chęć do angażowania się i wspierania samorządności. To kwestia dojrzałości samorządu, jesteśmy na to gotowi. Nie widzę powodu, by aplikanci adwokaccy mieli nie mieć możliwości zaangażowania się w tej formie w funkcjonowanie adwokatury – przyznaje Przemysław Rosati.