Rz: Neurolodzy alarmują, że zbliża się do nas tsunami chorób neurodegeneracyjnych. Jak wiele osób już dzisiaj zmaga się z chorobą Parkinsona?
Dariusz Koziorowski: Są dwie choroby neurodegeneracyjne, częste w populacjach krajów rozwiniętych: na pierwszym miejscu jest choroba Alzheimera, na drugim - choroba Parkinsona.W związku ze starzeniem się społeczeństwa, będą stanowiły narastający problem. Szacuje się że w Polsce liczba osób cierpiących na chorobę Parkinsona dochodzi nawet do ok. 100 tysięcy.
Czy można wskazać na przyczynę choroby?
Takich czynników jest bardzo dużo. Częściowo są one zidentyfikowane. U około. 10 procent pacjentów choroba ma podłoże genetyczne. Lista genów, które są z nią związane, praktycznie co roku się wydłuża. To pokazuje, jak bardzo złożona jest choroba Parkinsona. To też powód, dla którego nie stosuje się badań genetycznych w rutynowej diagnostyce klinicznej choroby Parkinsona, za wyjątkiem przypadków, kiedy podejrzewa się ją u pacjenta w bardzo młodym wieku. Jest duże prawdopodobieństwo, że występuje u niego mutacja w genie PARK 2, w genie dla tzw. parkiny.
Na rozwój choroby mogą mieć również wpływ niektóre czynniki środowiskowe, choćby toksyny, m.in. pestycydy.
Co się dzieje w organizmie osoby dotkniętej chorobą?