W VI Rankingu Wydziałów Prawa na podium w kategorii uczelnie publiczne znalazły się wydziały z Krakowa, Warszawy i Białegostoku. Laur pierwszeństwa najstarszemu wydziałowi prawa w Polsce zapewniła m.in. wysoka zdawalność na aplikacje i godny pozazdroszczenia potencjał naukowy, czyli świetna kadra i wysoka ocena parametryczna. Jaka jest recepta na sukces?
– Stale trzeba coś ulepszać. Zmieniają się system prawny, rynek pracy dla prawników, metody nauczania i wreszcie inne są oczekiwania studentów – wylicza prof. Jerzy Pisuliński, dziekan wydziału prawa i administracji UJ.
Drugi raz oddzielnie sklasyfikowaliśmy uczelnie niepubliczne. I znów zwyciężyło Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego, tuż za nim uplasowała się Uczelnia Łazarskiego, a na trzecim miejscu SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny.
– Jakość kształcenia na uczelniach publicznych i niepublicznych zmniejsza się w sposób błyskawiczny – zaznaczył Tomasz Pietryga, p.o. zastępcy redaktora naczelnego, podczas ogłaszania wyników rankingu. I dodał, że absolwenci uczelni niepublicznych zaczęli lepiej radzić sobie na egzaminach na aplikacje prawnicze, prowadzą dobrze działające poradnie prawne, wysyłają studentów na stypendia zagraniczne i, co najważniejsze, dwie najlepsze zyskały prawo do nadawania stopnia doktora habilitowanego.
Co ciekawe, studenci są bardziej zadowoleni z jakości kształcenia niż przed rokiem. Deklaruje to aż 29 proc. ankietowanych. Większość z nich widzi się w przyszłości w roli specjalizującego się w prawie cywilnym adwokata lub radcy prawnego. Dlatego też chcieliby, by egzaminy w trakcie nauki przybierały formę tych na aplikacje.