Aktualizacja: 26.03.2021 12:00 Publikacja: 26.03.2021 12:00
1 zdjęcie
ZobaczFoto: materiały prasowe
W latach 1978/1979 studiowałem prawo europejskie w College D'Europe w Bruge. Oczywiście w trakcie tych studiów studiowałem też orzecznictwo, tak w zakresie instytucji jak i prawa konkurencji publicznego i prywatnego. Wykładowcami byli prof. Elerhman i prof. Papallardo, a także wielu innych w tym adwokaci brukselscy prowadzący spory przed Trybunałem wspólnoty europejskiej. W tym orzecznictwie sprawa praworządności w ogóle nie była kwestią do rozstrzygnięcia, w założeniu była praworządność „a quo". Z moich obserwacji wynika, że także i potem, do chwili obecnej nie zostało wydane żadne orzeczenie tym razem TSUE dotyczące praworządności „in abstracto". A więc dające podstawy do zastosowania art. 7 traktatu. Ponieważ przez lata prowadziłem, najczęściej bezskutecznie ( było jedynie kilka wyjątków, w tym sprawa Fundacji XX Czartoryskich księcia Karola Czartoryskiego), sprawy windykacji dóbr zagarniętych w wyniku reformy rolnej, zwróciłem się do Róży zd. Woźniakowskiej żony Franca Graf Von Thun und Hohenstein, która jest posłem w Parlamencie Europejskim, z prośbą o pomoc, a właściwie o spotkanie w gronie mec. Stanisław Buczek, prof. Marian Wolski i Mgr, Grafin Róża von Thun un d Hohenstein, celem omówienia zagadnienia pomocy UE w sprawie braku praworządności na tle tych spraw rewindykacyjnych, a więc zagrożenia zastosowaniem art. 7. Traktatu.
„Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach”. Czyli dlaczego to Urząd Ochrony Danych Osobowych powinien kontrolować dane i sztuczną inteligencję, a nie ministerstwo cyfryzacji powoływać sobie własnego nadzorcę.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Od kogo jak od kogo, ale od polityków, którzy przez ostatnie kilka lat kształtowali przepisy ruchu drogowego można by jednak wymagać rozumienia czym jest jazda bez uprawnień.
Umorzenie śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej to nie tylko porażka prokuratury, ale całego państwa. Są takie sprawy, które zawsze będą ciążyć rządzącym, bez względu na to, kto w danej chwili sprawuje władzę.
Przygotowywany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy mającej wesprzeć frankowiczów jest o co najmniej kilka lat spóźniony. Dziś jego wejście na ścieżkę legislacyjną przewrotnie może bardziej zaszkodzić niż pomóc frankowiczom.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Złagodzenie zasad weryfikacji tzw. neosędziów przez działającą przy ministrze sprawiedliwości komisję kodyfikacyjną być może uspokoi Komisję Wenecką, ale już niekoniecznie blisko 3 tys. osób, które mają być poddane tej procedurze.
W 2023 roku w Polsce powstało prawie 400 tysięcy nowych firm, a rynek przedsiębiorstw liczy już blisko 2,5 miliona aktywnych biznesów. Jak właściciele firm ubezpieczają swój biznes w obliczu coraz większych wyzwań gospodarczych i klimatycznych
W dyrektywie konsumenckiej jako zasadę przyjęto zachowanie umowy w mocy. To sedno najnowszego wyroku frankowego SN, korzystnego dla banków mających takie szczególne umowy frankowe.
Prokuratura Krajowa umorzyła postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, sędziów Sądu Najwyższego Włodzimierza Wróbla, Andrzeja Stępki oraz Marka Pietruszyńskiego. Byli oni podejrzani o zaniechanie wydania nakazów zwolnienia z zakładu karnego dwóch skazanych osób.
Najnowsza uchwała Sądu Najwyższego ułatwi dochodzenie odszkodowania sąsiadom np. lotnisk lub oczyszczalni ścieków.
Pismo od syndyka o minimalnym prawdopodobieństwie odzyskania długu od firmy, która jest już w upadłości nie wystarczy, żeby wrzucić go w koszty jako nieściągalną wierzytelność. Trzeba czekać do końca postępowania upadłościowego.
Działalność sejmowej komisji śledczej do sprawy wyborów korespondencyjnych jest niezgodna z konstytucją – wynika z najnowszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Sędziowie w Polsce są podzieleni od wielu lat. I dotyczy to zarówno sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego. Tylko dlaczego mają tracić obywatele?
Fatalnie, gdy politycy zaostrzają prawo karne w nadziei na poklask. Ale równie źle, gdy rezygnują z dobrych pomysłów z obawy przed krytyką.
W Polsce nie działa KRS, a jedynie gremium przypisujące sobie prawa i powinności tego konstytucyjnego organu – mówi Piotr Gąciarek, sędzia SO w Warszawie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas