Mieszkania zostaną więc potraktowane tak jak grunty, które nie podlegają amortyzacji. Co więcej, nieruchomości o charakterze mieszkalnym, wykorzystywane w prowadzonej działalności gospodarczej, nie tylko nie będą podlegały amortyzacji, ale również nie będą ujmowane w ewidencji środków trwałych.
Przypomnijmy, że ryczałt płaci się od przychodów, bez możliwości odliczenia kosztów. Dlatego wielu wynajmujących wybiera rozliczenie według skali, by odliczyć np. wydatki na remont, wyposażenie, odsetki od kredytu oraz amortyzację. Obecnie standardowa stawka amortyzacji dla lokali mieszkalnych wynosi 1,5 proc. Jednak dla pewnej grupy środków trwałych możliwe jest zastosowanie indywidualnych stawek, które umożliwiają odliczenie nawet 10 proc. wartości mieszkania rocznie. Dotyczy to nieruchomości, które były wykorzystywane co najmniej przez 60 miesięcy przez poprzedniego właściciela i zostały po raz pierwszy wprowadzone do ewidencji podatnika. Aby korzystać z amortyzacji, nie trzeba mieć działalności gospodarczej.
Ministerstwo uzasadnia, że obowiązujące dotychczas preferencje wpływają negatywnie na rynek mieszkaniowy. Amortyzacja to jeden z powodów. Drugim jest korzystne rozliczenie sprzedaży lokali zarówno w ramach firmy, jak i po ich wycofaniu z działalności gospodarczej. Przychody z takiej sprzedaży kwalifikowane są do odrębnego źródła, jakim jest odpłatne zbycie nieruchomości (art. 10 ust. 3 oraz art. 14 ust. 2c ustawy PIT). Oznacza to, że właściciel nie płaci podatku, jeśli sprzeda nieruchomość po upływie pięciu lat od nabycia. Jeśli zrobi to wcześniej, może skorzystać z ulgi mieszkaniowej.
„Budynki i lokale mieszkalne powinny zaspokajać przede wszystkim potrzeby mieszkaniowe obywateli. Tymczasem korzystne regulacje podatkowe powodują, iż bardzo opłacalne obecnie jest inwestowanie wolnych środków w rynek mieszkaniowy, co ma niewątpliwie wpływ na wzrost cen mieszkań" – uzasadnia resort.
Bez ulg na używane auta i elektronikę
Projekt wprowadza też inne zmiany uszczelniające dla przedsiębiorców. Resort zapowiada koniec korzystnej amortyzacji używanego sprzętu, np. komputerów i samochodów. Zgodnie z projektem wartość początkowa składnika majątku nabytego i wykorzystywanego do celów prywatnych będzie po przyjęciu do używania w firmie ustalana według ceny zakupu albo według wartości rynkowej (jeśli jest ona niższa od ceny zakupu). Ma to sprawić, że składnik majątku będzie amortyzowany od jego realnej wartości. Obecnie auto nabyte np. pięć lat wcześniej do celów prywatnych na dzień przyjęcia go do używania w działalności gospodarczej jest amortyzowane jak nowe.
Inna zmiana przewiduje, że przedsiębiorca nie sprzeda już poleasingowego auta bez podatku po upływie sześciu miesięcy. Projekt zakłada, że nie zapłaci PIT, jeśli poczeka ze zbyciem sześć lat od wycofania samochodu z działalności gospodarczej.