– Pracujemy w trybie ciągłym. Kolejne odsłony tarczy antykryzysowej są opracowywane we współpracy z przedsiębiorcami – mówił wicepremier. – Analizujemy rynek i staramy się dostosowywać kolejne rozwiązania tarczy do wymogów i oczekiwań biznesu. Chodzi o to, by tętno polskiej gospodarki nie osłabło - dodała.
Zapowiedziała, że rząd do piątku przedstawi propozycje kolejnej odsłony tarczy antykryzysowej. Ma się w niej znaleźć fundusz dopłat do oprocentowania BGK. Ma to być pomoc dla przedsiębiorców, którym grozi utrata płynności finansowej lub już ją utracili. Dopłaty obejmą kredyty udzielane przez banki komercyjne. Ich oprocentowanie pokryje BGK. Rząd chce na ten cel przeznaczyć po 270 mln zł, w tym i w następnym roku.
Wicepremier zapowiedziała uproszczenie zamówień publicznych. W aktualizacji tarczy ma się też znaleźć mechanizm ochrony polskich firm przed przejęciem przez zewnętrznych graczy. - Europa nie może być na sprzedaż – przekonywała Jadwiga Emilewicz.
Nie zdradziła szczegółów tego rozwiązania. Rząd ma je pokazać w czwartek. Tymczasem jednak we wtorkowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” mówiła o nim Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego. - Być może potrzebne będzie rozwiązanie, które sprawi, że to skarb państwa, przed kapitałem zagranicznym, będzie mógł w pierwszej kolejności kupować polskie przedsiębiorstwa. To byłaby forma ochrony polskiego majątku, polskich firm. Niemcy już takie rozwiązanie wprowadzili, u nas prace nad nim też trwają – tłumaczyła szefowa BGK.
Rząd zapowiada też wsparcie dla samorządów. Jak mówiła wicepremier Emilewicz chodzi tu o poluzowanie zasada reguły wydatkowej nałożonej na samorządy.