Reklama
Rozwiń

Dlaczego Boże Narodzenie świętujemy akurat 25 grudnia?

To, że w końcówce roku obchodzone są urodziny Jezusa, jest wynikiem decyzji podjętych dopiero w IV wieku. Przekonanie o tym, że jest to właściwa data, istniało jednak już wcześniej, ale miało głównie uzasadnienie symboliczne i astronomiczne.

Publikacja: 25.12.2024 04:07

„Pokłon pasterzy” – obraz El Greco namalowany w latach 1612–1614 i przedstawiający hołd złożony nowo

„Pokłon pasterzy” – obraz El Greco namalowany w latach 1612–1614 i przedstawiający hołd złożony nowonarodzonemu Jezusowi przez pasterzy z Betlejem, opisany w Ewangelii św. Łukasza (2: 15–21). Fot. Nemditatiane

Polskę niedawno rozgrzewała debata na temat wolnej Wigilii Bożego Narodzenia. Ostatecznie Sejm przyjął ustawę mówiącą, że 24 grudnia będzie dniem wolnym, począwszy od 2025 r., a w zamian wzrośnie liczba niedziel handlowych w grudniu. Argumenty mówiące o „wielomiliardowych” stratach dla gospodarki, jakie przyniesie nowy dzień wolny od pracy, poległy w starciu z siłą tradycji. Wigilia jest przecież traktowana przez wielu Polaków i chrześcijan z całego świata jako najważniejsze święto w roku, a związane z nią tradycje kultywują nie tylko chrześcijanie.

Magia świąt została zaszczepiona również innym kulturom, a 24 grudnia również w krajach tradycyjnie niechrześcijańskich bywa okazją do zabawy. Na przykład w Japonii dzień ten jest traktowany podobnie jak walentynki. Mało kto się jednak zastanawia, dlaczego Wigilia świętowana jest 24, a Boże Narodzenie 25 grudnia. Wybór tych dat nie był wcale oczywisty…

Szukając daty

Data urodzenia Jezusa Chrystusa nie pojawia się w żadnej z Ewangelii. Pierwsi chrześcijanie nie przywiązywali też do niej większej wagi. Liczyło się dla nich przede wszystkim samo wcielenie Boga w człowieka, jego śmierć krzyżowa i zmartwychwstanie. Klemens Aleksandryjski, teolog żyjący od ok. 150 r. n.e. do ok. 212 r., pisał, że wśród dat narodzenia Chrystusa podaje się: 19 kwietnia, 20 maja i 17 listopada. W III w. w kościołach Wschodu zaczęto obchodzić 6 stycznia święto Epifanii – objawienia światu nowonarodzonego Chrystusa i hołdu Trzech Królów. Utożsamiano tę datę również z narodzeniem Jezusa.

Czytaj więcej

Pełen złota wrak statku w kopalni diamentów

Pierwsza wzmianka o obchodzeniu Bożego Narodzenia 25 grudnia w Rzymie pochodzi z 354 r., czyli z czasów pontyfikatu papieża Liberiusza. Był to zapis w kalendarzu dokonany pod tą datą przez kronikarza Filokalesa. Napisał on: „Natus Christus in Betleem Judeae” (łac. Narodził się Chrystus w Betlejem Judzkim). Z 366 r. pochodzi tekst pierwszej homilii bożonarodzeniowej wygłoszonej przez papieża Liberiusza. W 380 r. obchodzono po raz pierwszy Boże Narodzenie w Antiochii 25 grudnia. Zachował się tekst kazania wygłoszonego wówczas przez św. Jana Chryzostoma, w którym z radością informuje wiernych o tej „nowince liturgicznej”.

Data 25 grudnia jako dzień narodzin Jezusa była jednak wymieniana już wcześniej przez kronikarzy. W 221 r. wskazał ją w swoim dziele „Chronographiai” rzymski chrześcijański dziejopis Sekstus Juliusz Afrykański. Hipolit Rzymski – święty katolicki i prawosławny, a zarazem… antypapież z lat 217–235, prawdopodobnie jako pierwszy wskazał ten dzień jako datę Bożego Narodzenia. Zrobił to w 204 roku, w „Komentarzu do Księgi Daniela”. Napisał on tam: „Pierwsze przyjście Pana naszego wcielonego, który narodził się w Betlejem, miało miejsce ósmego dnia przed kalendami styczniowymi”. W ówczesnym kalendarzu rzymskim dzień ten był odpowiednikiem 25 grudnia. W jaki sposób jednak św. Hipolit Rzymski doszedł do takiego wniosku?

Część historyków podejrzewa, że data 25 grudnia wzięła się z apokryfów Nowego Testamentu, czyli ksiąg nieuznawanych za kanoniczne. W niektórych z nich były wzmianki, że poczęcie Chrystusa nastąpiło 25 marca, czyli na dziewięć miesięcy przed 25 grudnia. Kardynał Joseph Ratzinger (późniejszy papież Benedykt XVI) w swojej książce „Duch liturgii” zwrócił uwagę, że 25 marca był w tradycji żydowskiej dniem stworzenia świata. Był więc datą symboliczną.

Czytaj więcej

Tajemnica kamienia runicznego wikingów rozszyfrowana

Słońce Niezwyciężone?

Wielu badaczy łączy datę Bożego Narodzenia z obchodzonym 25 grudnia w Imperium Rzymskim świętem boga Sol Invictus, czyli Słońca Niezwyciężonego. Było to synkretyczne bóstwo, którego kult miał za zadanie zjednoczyć lud Imperium. Kult Sol Invictus jednak słabo się przyjął. Nie przemówił on ani do wyznawców tradycyjnych bogów, ani do chrześcijan, którzy nazywali Jezusa „Światłością świata”, „Światłem na oświecenie pogan” i „Słońcem sprawiedliwości”. Święto Słońca Niezwyciężonego zostało wprowadzone dopiero w 274 r. przez cesarza Aureliana, czyli siedem dekad od pierwszej zachowanej wzmianki o narodzinach Jezusa w dniu 25 grudnia.

25 grudnia był również uznawany za dzień urodzenia Mitry – perskiego boga, którego kult zyskał dużą popularność w Imperium Rzymskim w pierwszych wiekach naszej ery. Mitra był bogiem Słońca i światłości, umów i przysięg, patronem wojowników i królów. W rzymskiej sztuce przedstawiano go zwykle jako młodzieńca w czapce frygijskiej zabijającego byka. Kult Mitry był misteryjny, czyli jego obrzędy były tajne a dopuszczano do nich tylko mężczyzn. Wiadomo jednak, że dniem świętym w mitraizmie była niedziela. Wyznanie to było szczególnie popularne wśród rzymskich wojskowych. Wyznawcą Mitry był m.in. znany z filmu „Gladiator” cesarz Kommodus (panujących w latach 180–192). Na kulcie Mitry bardzo mocno wzorował się kult Słońca Niezwyciężonego.

Niektórzy badacze uznają więc, że Kościół ustanowił święto Bożego Narodzenia na 25 grudnia, by skutecznie zwalczyć konkurencyjne wyznanie i przejąć jego zwolenników. Do podobnego mechanizmu mogło dojść w przypadku ustalenia daty Objawienia Pańskiego na 6 stycznia. W Egipcie był to dzień urodzin Ozyrysa – boga, który został zabity i zmartwychwstał, by później stać się panem krainy umarłych. To, że mieszkańcy Egiptu byli wcześniej dobrze zaznajomieni z ideą zmartwychwstania, niewątpliwie przyczyniło się do tego, że chrześcijaństwo bardzo szybko zyskiwało tam popularność...

25 grudnia miał przede wszystkim jednak znaczenie symboliczne jako data bliska przesilenia zimowego. Jest to bowiem moment, w którym dzień zaczyna się wydłużać. To początek zwycięstwa światła nad ciemnością. Ten okres roku był czasem świątecznym nie tylko u chrześcijan i wyznawców Mitry. Dla dawnych, pogańskich Słowian był to czas Szczodrych Godów. Ucztowano w tym czasie, symbolicznie kładąc siano na stole i zostawiając puste naczynie dla duchów przodków nawiedzających w ten wieczór chaty członków swoich rodzin. Te zwyczaje zostały później schrystianizowane i dzięki temu przetrwały jako unikalne dziedzictwo kulturowe polskiej Wigilii.

W wyznaczeniu daty Bożego Narodzenia na 25 grudnia nie chodziło więc tylko o przejęcie wyznawców Mitry. Miało to znaczenie dużo bardziej uniwersalne. Akurat w okolicach domniemanego roku narodzenia Chrystusa doszło do zmiany ery zodiakalnej, czyli do zjawiska zachodzącego co około 2160 lat. Słońce w czasie równonocy wiosennej przestało wschodzić w konstelacji Barana, a zaczęło w konstelacji Ryb. Ryba była jednym z symboli wczesnego chrześcijaństwa. Umieszczenie daty narodzenia Chrystusa w okresie ważnym ze względów astronomicznych (blisko przesilenia) miało więc bardzo głęboką symbolikę. Oto narodził się nowy Władca Świata.

Czytaj więcej

Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy

Zasiadając 24 grudnia do wieczerzy wigilijnej, rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę z tych „kosmicznych” zależności oraz kryjącej się za nimi historii. Skupiamy się zwykle na samej radości świąt.

Czy Wigilia była dniem wolnym w dawnej Polsce?

W dawnych czasach nie istniały ustawowo regulowane dni wolne od pracy. Rytm zawodowy wyznaczała sama przyroda oraz kalendarz liturgiczny. Samo świętowanie Wigilii w kształcie podobnym do obecnego przyjęło się w Polsce dopiero w XVIII wieku. Czy później była ona traktowana jednak jako dzień ustawowo wolny od pracy?

W latach 1917–1918 w Królestwie Polskim (znajdującym się pod niemiecko-austriacką okupacją, ale posiadającym polską administrację) dniami wolnymi od pracy regulowanymi przez prawo były m.in.: 25, 26 i 27 grudnia (uznawany za trzeci dzień świąt Bożego Narodzenia!) oraz 6 stycznia. W II RP, na mocy rozporządzeń prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego z lat 1924 i 1925 za ustawowo wolne traktowano w okresie bożonarodzeniowym: 25 i 26 grudnia oraz 6 stycznia. Komuniści początkowo uszanowali te święta, zostawiając jako dni wolne od pracy, ale w 1960 r. zrobili z 6 stycznia zwykły dzień roboczy. Święto Objawienia Pańskiego stało się dniem wolnym ponownie w III RP, począwszy od 2011 r. Wówczas część ekonomistów i polityków protestowała przeciwko przywróceniu tego święta, ale ich prognozy dotyczące wpływu dodatkowego dnia wolnego na gospodarkę się nie sprawdziły. 

Polskę niedawno rozgrzewała debata na temat wolnej Wigilii Bożego Narodzenia. Ostatecznie Sejm przyjął ustawę mówiącą, że 24 grudnia będzie dniem wolnym, począwszy od 2025 r., a w zamian wzrośnie liczba niedziel handlowych w grudniu. Argumenty mówiące o „wielomiliardowych” stratach dla gospodarki, jakie przyniesie nowy dzień wolny od pracy, poległy w starciu z siłą tradycji. Wigilia jest przecież traktowana przez wielu Polaków i chrześcijan z całego świata jako najważniejsze święto w roku, a związane z nią tradycje kultywują nie tylko chrześcijanie.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Wiceminister MSZ Finlandii: Jako sąsiad Rosji wiemy, że lepiej być gotowym
Gospodarka
W jakim stanie jest gospodarka Rosji? Złym, gorszym, coraz gorszym
Gospodarka
Czy polska prezydencja obudzi gospodarkę Europy
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Gospodarka
Kim Dzong Un zarabia miliardy dolarów na wojnie Putina. Rosja płaci nie tylko walutą
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku