UE przedłuży sankcje wobec Rosji, opór Węgier złamany. Jak „przekonano” Orbána?

UE przedłuży o kolejne pół roku sankcje wobec Rosji. Ponieważ taka decyzja musi zapaść jednogłośnie, nie obyło się bez problemów stwarzanych przez prorosyjski rząd Węgier. Premier Polski zagroził konsekwencjami. Wsparł go król Belgów i Donald Trump.

Publikacja: 27.01.2025 15:56

Viktor Orbán

Viktor Orbán

Foto: AFP

Ministrowie spraw zagranicznych UE zgodzili się przedłużyć sankcje wobec Rosji o kolejne sześć miesięcy, ogłosiła Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji. Podkreśliła, że UE nie zniesie sankcji wobec Rosji przed negocjacjami w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.

Jak nie odmrozić 200 mld dolarów rosyjskich aktywów?

„Europa dotrzymuje obietnicy: ministrowie spraw zagranicznych UE właśnie zgodzili się na ponowne rozszerzenie sankcji wobec Rosji” – napisała Kallas na portalu społecznościowym i dodała, że „Rosja musi zapłacić za szkody które wyrządziła”. Decyzja ma zostać formalnie podjęta przez szefów państw UE w piątek, 31 stycznia.

System sankcji UE wymaga jednomyślnego przedłużenia co sześć miesięcy. Przedłużenie obowiązywania ma wpływ na skutki 15 pakietów sankcji, w tym zablokowanie na terenie Wspólnoty rosyjskich aktywów państwowych o wartości prawie 200 mld euro. Z tego 190 mld euro w belgijskiej instytucji finansowej Euroclear. Tutaj, jeżeli sytuacja by tego wymagała, z pomocą Wspólnocie miałby pośpieszyć król Belgów i przepisy z 1944 r. umożliwiające władcy zablokowanie dekretem zagranicznych aktywów na swoim terenie.

Viktor Orban grozi, Donald Tusk odpowiada

Jedynym członkiem Unii, który od początku nie popierał przedłużenia były kierowane przez prorosyjski rząd Węgry. Premier Viktor Orbán opowiedział się za zniesieniem sankcji w związku z powrotem Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA, co – jego zdaniem – zapoczątkuje „nową erę”. Jednak ostatnie oświadczenia Trumpa, że ​​jest gotowy zwiększyć presję na Kreml, aby zmusić Putina do zakończenia wojny, zaskoczyły Budapeszt. W odpowiedzi minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto ogłosił konieczność „konsultacji z amerykańskimi partnerami”.

Czytaj więcej

Ropa słucha Donalda Trumpa i tanieje od rana

W odpowiedzi na węgierskie działania premier Donald Tusk zagroził, że brak zgody Węgier na przedłużenie sankcji wobec Rosji będzie oznaczał, że Orbán należy do drużyny Putina „ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z tego faktu”.

Orban próbował też w zeszłym tygodniu wywrzeć presję na Ukrainę, stawiając dodatkowy warunek wznowienia tranzytu rosyjskiego gazu przez jej terytorium. „Jeśli Ukraina chce naszej pomocy, na przykład sankcji wobec Rosji, to proszę o ponowne otwarcie szlaku gazowego” – powiedział premier Węgier, dodając, że „jeden telefon z Brukseli” wystarczyłby w tej sprawie. Orbán żądał też od Kijowa nieatakowania infrastruktury Tureckiego Potoku [gazociągu prowadzącego z Rosji przez Turcję - red.] i nieutrudniania dostaw tranzytem przez Ukrainę rosyjskiej ropy do Unii.

Ukraina się nie ugnie

Na reakcję Wołodymyra Zełenskiego nie trzeba było długo czekać. W piątek ukraiński prezydent jednoznacznie podkreślił, że Ukraina miała tak prawne, jak i moralne prawo nie przedłużać kończącej się umowy z Gazpromem. Zełenski podkreślił, że rosyjski gaz już nigdy przez Ukrainę nie popłynie. Jednocześnie wytknął premierom Węgier i Słowacji, że kurczowo trzymają się wyłącznie rosyjskiego surowca, podczas gdy gazu nie brak na rynku. Ukraina jest gotowa dostarczać tranzytem na Słowację i Węgry gaz z zaprzyjaźnionego Azerbejdżanu. Wystarczy, że oba prorosyjskie rządy oderwą się od rosyjskiego surowca.

Według Bloomberga w zamian za zgodę Budapesztu na przedłużenie sankcji, Komisja Europejska w oświadczeniu dotyczącym bezpieczeństwa energetycznego UE przedstawi Węgrom gwarancje. KE potwierdzi też swoje zaangażowanie na rzecz udzielenia Ukrainie pomocy w naprawie i stabilizacji jej infrastruktury, a także w rozwiązaniu problemów związanych z dostawami gazu i ropy naftowej Ukrainie.

Peter Szijjarto najpierw stwierdził, że „sankcje przeciwko Rosji poniosły całkowitą porażkę”. Później jednak potwierdził, że Węgry otrzymały od Brukseli gwarancje bezpieczeństwa energetycznego.

„Komisja Europejska zobowiązała się do ochrony gazociągów i rurociągów naftowych prowadzących do państw członkowskich Unii Europejskiej” – napisał Szijjártó na Facebooku.

Ministrowie spraw zagranicznych UE zgodzili się przedłużyć sankcje wobec Rosji o kolejne sześć miesięcy, ogłosiła Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji. Podkreśliła, że UE nie zniesie sankcji wobec Rosji przed negocjacjami w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.

Jak nie odmrozić 200 mld dolarów rosyjskich aktywów?

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Echa decyzji Trumpa już w Polsce. "Przelew już pewnie nie przyjdzie"
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Gospodarka
Rząd otwiera „parasol”. Chodzi o wybory. Na celowniku TikTok i Telegram
Gospodarka
Bruksela dla „Rzeczpospolitej”: wejście Grenlandii do UE zależy od niej samej. A Trump eskaluje naciski
Gospodarka
Trump stał się łagodny dla Pekinu?
Materiał Promocyjny
7 powodów, dla których warto przejść na Małą Księgowość
Gospodarka
Amerykanie ustąpili. Przedstawicielka Rosji w MFW jedzie do Waszyngtonu
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe