Przed świętami Bożego Narodzenia minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił obostrzenia, które miały początkowo obowiązywać do 17 stycznia.
Decyzja o przedłużeniu narodowej kwarantanny miała być zależna od liczby dotyczącej odnotowywanych nowych przypadków zakażeń koronawirusem i liczby pacjentów w szpitalach.
Czytaj także: Rząd zmienia strategię szczepień. Najpierw 80+
- Oprócz dotychczasowych obostrzeń, które pozostają w mocy, zamykamy hotele, również na ruch służbowy, wyjątki będą ograniczone naprawdę do minimum - mówił wówczas Niedzielski. Dodatkowo zamknięto stoki narciarskie i galerie handlowe.
Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył, że głównym celem zamknięcia hoteli, siłowni i galerii handlowych jest to, by "maksymalnie po świętach obniżyć transmisję wirusa i wejść w okres szczepień w możliwie najlepszym stanie zdrowia publicznego".