Sikorski wskazał na cztery trendy, które dla Polski są niepożądane: podział świata na strefy wpływów, zamiast na strefy sojuszu, odejście od globalnych norm – przede wszystkim poszanowania suwerenności na rzecz prawa silniejszego, osłabienie organizacji międzynarodowych na rzecz relacji dwustronnych opartych na myśleniu transakcyjnym oraz dezinformacja, która zrównuję prawdę i fałsz.
- W kwestii unijnych możliwości finansowania zakupów, uzbrojenia jest jedna sprawa, która wymaga wyjaśnienia. Politycy opozycji wprowadzają opinię publiczną w błąd, tłumacząc, dlaczego w Parlamencie Europejskim głosowali przeciw rezolucji w sprawie europejskiej obrony. Jarosław Kaczyński - znowu nieobecny - twierdzi, że to oddanie do Brukseli i Berlina polskich pieniędzy na zbrojenia i kontroli nad polską armią - mówił minister.
Radosław Sikorski: Rosja powinna się martwić o utrzymanie Chajszenwaj
Sikorski podziękował Polakom za wsparcie udzielone Ukrainie po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na ten kraj. - Niektóre kraje rozważają wysłanie własnych wojsk na Ukrainę. My wojsk nie wyślemy, ale zapewnimy ewentualnej misji wsparcie. Bez Polski udzielanie pomocy Ukrainie byłoby niemożliwe – powiedział. - Nasze wojsko i straż graniczna patrolują 650 km granic z Rosją i Białorusią. Pierwszym i najważniejszym zadaniem Polski w NATO jest ochrona wschodniej flanki, czyli własnego terytorium. Nasi partnerzy doskonale to rozumieją - dodał.
Minister zwrócił się również do władz Rosji. - Nigdy nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie. Mało macie ziemi? Zajmijcie się lepiej tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie waszych granic. Zamiast fantazjować o podbiciu Warszawy, martwcie się o to, czy utrzymacie Chajszenwaj (Władywostok – red.) - powiedział.
Szef MSZ zwrócił również uwagę na współpracę Rosji z Chinami. - Chiny w ciągu ostatnich trzech lat wyeksportowały do Rosji ogromne ilości produktów podwójnego przeznaczenia, takich jak sprzęt do nawigacji, drony czy sprzęt do zakłócania komunikacji. Bez tego wsparcia agresja przyniosłaby mniej zniszczeń, zabrałaby mniej istnień ludzkich i niewykluczone, że już doprowadziłaby do całkowitego załamania rosyjskiej gospodarki - powiedział.
Radosław Sikorski: Europa będzie zjednoczona lub zmarginalizowana
- Szanujemy naród chiński i jego wielką kulturę. Różnimy się w podejściu do praw człowieka, ale podziwiamy skok modernizacyjny. Uważamy, że Chiny stworzyłyby nową wartość w globalnym porządku, gdyby, a moją ku temu środki, doprowadziły do zakończenia kolonialnej wojny Putina. Zamiast wilczego wojownika, wolelibyśmy zobaczyć w Chinach posłańca pokoju - mówił.