Zapewne tak. Po drodze dość szybko wybory do PE, wydarzenia bieżące. Co do personaliów, to naprawdę trudno dziś przesądzić, kto takim kandydatem lub kandydatką mógłby być. Model w którym Trzecia Droga wystawia jednego kandydata lub właśnie kandydatkę jest możliwy i nawet prawdopodobny.
Jaki jest bilans tej kadencji w samorządzie mazowieckim? Długa kadencja, dwa duże kryzysy, jak to odbiło się na województwie?
Ogromnym wyzwaniem była pandemia. Cała Polska zapłaciła za pandemię wielką cenę, ponadnormatywne zgony są szacowane na ponad 150 tysięcy osób. To olbrzymia cena. Po początkowym bardzo trudnym okresie pandemii udało się opanować sytuację. Udało nam się pieniądze z UE – za zgodą Komisji – uruchomić bardzo szybko, już w kwietniu 2020 roku. I wydawaliśmy je na sprzęt ochrony osobistej o wysokiej jakości, później na sprzęt ratujący życie, na aparaturę diagnostyczną. Kupiliśmy 170 ambulansów ratunkowych. Szpitale – było ich 80 – dzięki unijnym funduszom doposażyliśmy w wartościowy sprzęt. I one dziś są dużo lepiej przygotowane do takich nadzwyczajnych sytuacji. Mamy nowe, nowoczesne oddziały zakaźne – w Płocku, Ciechanowie, które są teraz wykorzystywane na inne potrzeby ochrony zdrowia. Nie doszło do zapaści w ochronie zdrowia czy w urzędach. Udało się zrealizować duże projekty wsparcia dla szkół, teraz są one bardzo dobrze wyposażone. Epidemia była wyzwaniem, ale też doprowadziła do realizacji wielu projektów, które wzmocniły nasza odporność jako regionu.
A wyzwania związane z wojną?
To na początek masowe przyjmowanie uchodźców. Tu największą rolę odegrały organizacje społeczne, obywatele. Ale samorządy też. Np. dzięki temu, że udało nam się kupić nowe ambulanse, te 20 używanych, ale sprawnych i w pełni wyposażonych przekazaliśmy Ukrainie. Pomogliśmy, jak tylko mogliśmy i pomagamy w dalszym ciągu.
W kończącej się kadencji wielkim wyzwaniem był kryzys energetyczny, inflacja. Miało to wpływ na inwestycje, ale wszystkie najważniejsze udało się zrealizować lub są w toku. Przede wszystkim udało się zakończyć wydawanie środków europejskich, to 2 mld 100 mln euro. One są już w większości certyfikowane, czyli wracają do Polski. Przyjęliśmy też ważne projekty, jak uchwałę antysmogową. Generalnie uważam, że można tę trudną kadencję ocenić pozytywnie.