Kryminolog Brunon Hołyst o śmierci Andrzeja Leppera

Rozmowa: prof. Brunon Hołyst, kryminolog, prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego

Aktualizacja: 29.08.2011 20:59 Publikacja: 29.08.2011 18:55

Kryminolog Brunon Hołyst o śmierci Andrzeja Leppera

Foto: ROL

Czy trudno jest stwierdzić, że śmierć nastąpiła w wyniku samobójstwa?

Współczesne badania kryminalistyczne i sądowo-lekarskie dają możliwości precyzyjnego stwierdzenia, jak doszło do śmierci. Znam wiele przypadków, gdzie próbowano pozorować samobójstwo. Badania potrafią to wykluczyć.

Czy w przypadku Leppera możemy powiedzieć że było to samobójstwo?

Wykluczyłbym inną wersję. Ale nie znam dokładnie sprawy i okoliczności. Z informacji prokuratury wynika jednak, że nic nie wskazuje aby były jakieś ślady wskazujące na udział osób trzecich.

Lepper nie był książkowym typem samobójcy

Książkowym nie. Ale jego śmierć potwierdza tezę, że jeżeli człowiek traci sens i cel życia może popełnić samobójstwo. Innymi słowy jeżeli  człowiek ma kłopoty sam ze sobą i nie może uporać się ze stresem szczególnie sytuacyjnym, może  targnąć się na własne życie.

O problemach  psychicznych trudno wyrokować, ale wypadł z wielkiej polityki. Była to niewątpliwie jego życiowa klęska

Moja teza jest taka: człowiek ma tyle władzy ile ma rozumu. Z Lepperem jest to zjawisko dość ciekawe. Człowiek z podwórka wiejskiego nagle wystrzelił na salony. I równie nagle to wszystko się skończyło. Nie było już perspektyw powrotu do wielkiej polityki, nastąpiło ograniczenie kontaktów z własnym środowiskiem,  miotał się. Był cały szereg czynników, które skłoniły go to tej decyzji.

A pieniądze? dużo mówiło się o jego kłopotach finansowych...

W mniejszym stopniu. To są sprawy do załatwienia, zawsze jest jakieś wyjście. Natomiast sprawy zdrowia psychicznego, utraty celu i sensu życia człowiek sam sobie  musi rozwiązać. Sam znaleźć alternatywę w stosunku do sytuacji w której się znalazł.

Co musi się stać, żeby człowiek zdecydował: "właśnie teraz" kończę ze sobą?

U samobójców obserwuje się zazębianie się dwóch zespołów: stresogenną sytuację i pewne osobnicze skłonności samobójcze. Są one niewidoczne dla otocznia ale  szczególnie zyskują wtedy, kiedy dotyka nas  określona sytuacja. Może to być śmierć osoby bliskiej, kalectwo, utrata majątku- który dotychczas był celem i sensem życia. Dlatego każdy z nas musi zdawać sobie sprawę po co żyje. Jeden po to aby wychować dzieci, drugi dla innych, trzeci  aby tworzyć pewne wartości. Trzeba mieć tego świadomość, bo gdy nie ma celu i sensu jest mur, który ciągnie do samobójstwa.

Znam przypadek wysoko postawionego polityka. Służbowa limuzyna, BOR, podziw sąsiadów. I nagle koniec. Dymisja. Człowiek nie widzi nic tylko ścianę, milkną telefony, podziw, nikt się do niego  nie zwraca jest izolacja. To jest śmierć cywilna, która często przeżywają wcześniej samobójcy.  Często zdarza się, że zamach na własne życie jest poprzedzony wykluczeniem, wyeliminowaniem. Do tego brak przygotowania, że nie da się przecież pełnić funkcji dożywotnio. U Leppera była taka sytuacja.

Ale utrata pracy czy stanowiska nie jest we współczesnym świecie, czymś nadzwyczajnym. To za mało żeby się zabić

Dlatego powiedziałem o współgraniu kilku czynników. Lepper miał najprawdopodobniej pewne osobnicze skłonności samobójcze, to skumulowało się z jego  życiową sytuacją. Gdyby nie miał tych skłonności pewnie poradziłby sobie ze swoimi problemami.

Jednak te wszystkie problemy nie spadły na niego nagle, z wielkiej polityki wypadł już  przecież kilka lat temu, miał czas przyzwyczaić się  do swojego losu.

Kiedy sytuacja jest świeża, człowiek myśli sobie, że jest to coś tymczasowego, ma nadzieję, że jego los się wkrótce zmieni. Później ta tymczasowość się stabilizuję, gdzieś znikają perspektywy i nadzieje, gdy kolejne próby i podejścia nie dają skutku. .

Pojawia się mur dla osób które nie są w stanie poradzić sobie z własną psychiką, własnym nastawieniem do życia. W przypadku Leppera jest coś jeszcze. Jeżeli człowiek stopniowo wkracza  na  ścieżkę  władzy, jest w efekcie na to przygotowany. Jeżeli nagle strzela w górę, bez żadnych fundamentów zawsze muszą być jakieś ujemne konsekwencje takiego awansu.

Człowiek powinien zasłużyć sobie na awans, nie wedle protekcji, ale dzięki swoim zdolnościom, cechom osobowości. Dlaczego tak zdrowa jest kariera w nauce? Bo człowiek przechodzi kolejno przez stopnie naukowe, jest ciągle oceniany przez zespół innych ludzi. Oczywiście i tu są pewne wynaturzenia, ale z pewnością znacznie mniejsze niż w polityce. Tam człowiek nieznany w niedługim czasie może stać się kimś posiadającym sporą władzę.

Taki skok może być w konsekwencji destrukcyjny. Przykładem może być Chlebowski, który nagle awansował z małego miasta do dużej presji. Nie był przygotowany, aby właściwie ocenić swoje zachowanie, uległ silnej presji zewnętrznej. I to równie szybko wyeliminowało go z życia politycznego.

Wróćmy do Leppera, czy samobójca planuje swoją śmierć wcześniej?

Trudno powiedzieć czy Lepper się do tego przygotowywał w sensie psychicznym, ale w sensie technicznym było to zaplanowane. Wydaje mi się, że Lepper miał koncepcję samobójstwa wyobrażeniowego, czyli czegoś co pozwoli mu uniknąć życiowych trudności, jeżeli nie będzie już wyjścia.

Inaczej mówiąc mógł myśleć według schematu: jeżeli uda mi się  coś załatwić, zrezygnuję z tego pomysłu. Wielu samobójców tak ma.

Może zabrakło w jego przypadku czyjejś  pomocnej ręki, albo czegoś co dałoby nadzieję na inne życie

Oczywiście: rodziny, sąsiadów, generalnie większej empatii ze strony innych ludzi, która zapaliłaby światełko w tunelu, dała nadzieję. Czynniki zewnętrzne też maja znaczenie. Opowiem taką historię. Człowiek zostaje wyrzucony z pracy. Wraca do domu kompletnie załamany. Żona mu dokłada, że nieudacznik, że go wyrzucili. To go rozbija, jest na skraju. Dwa tygodnie później wygrywa na loterii duże pieniądze. Staje się się zupełnie innym człowiekiem. Wytrwał w ciężkim stresie, a czynnik zewnętrzny otworzył mu nowe drogi życiowe.

Wydaje mi się, że Lepper uwzględniał samobójstwo jako alternatywę w stosunku do swojego życia. Być może czekał na coś co zmieni jego sytuacje, ale tak się nie stało.

Czy sposób zadania sobie śmierci przez Leppera był typowy dla samobójców

Tak 70 proc. samobójców robi to przez powieszenie.

Czy typowe jest, że w sytuacjach samobójczych prokuratura wszczyna śledztwo z artykułu, który mówi o podżeganiu czy pomocy w samobójstwie?

Tak. Samobójstwo samo w sobie przecież nie jest przestępstwem. Tylko w ten sposób prokuratura może zbadać  jaki wpływ na decyzję Leppera miało jego otoczenie lub inne osoby ze świata polityki.

Czy trudno jest stwierdzić, że śmierć nastąpiła w wyniku samobójstwa?

Współczesne badania kryminalistyczne i sądowo-lekarskie dają możliwości precyzyjnego stwierdzenia, jak doszło do śmierci. Znam wiele przypadków, gdzie próbowano pozorować samobójstwo. Badania potrafią to wykluczyć.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!