Wystąpienia prezydenta i premiera łączyła duma z 1000 lat polskiej historii, która doprowadziła nas od Bolesława Chrobrego, na którego skroniach spoczęła korona Królestwa Polskiego, do niepodległej, przeżywającej najlepszy czas od wielu wieków III RP. Andrzeja Dudę i Donalda Tuska w ich wystąpieniach łączy też przekonanie, że Polska powinna być ambitna i silna, zwłaszcza w niespokojnych czasach, w jakich przyszło nam żyć. Tu dochodzimy jednak do najpoważniejszej dziś chyba różnicy między KO a PiS.
Andrzej Duda w Gnieźnie: Suwerenność ponad wszystko, Unia Europejska to pułapka
Słowem kluczem dla wizji silnej Polski dla Andrzeja Dudy jest suwerenność rozumiana niemal absolutnie – stan, w którym Rzeczpospolita podejmuje w każdej dziedzinie w pełni samodzielne decyzje, nie oglądając się na innych i nie licząc z żadnymi ograniczeniami. Co więcej, wszelkie próby jej ograniczenia są „historycznym błędem”, bo kończą się – jak wynika ze słów prezydenta – podporządkowaniem słabszych silniejszym.
Czytaj więcej
Zarówno podziały, jak i wymuszona sztuczna jedność pod egidą – a w istocie hegemonia wiodących, a...
Unia Europejska w oczach prezydenta – ale jest to sposób widzenia zbieżny z tym prezentowanym przez PiS – to pułapka, w której albo czeka nas rola gorszych członków, albo – jak mówił Andrzej Duda – sztuczna jedność ukrywająca hegemonię najpotężniejszych. Pojawia się wprawdzie pytanie, czy Andrzej Duda i PiS nie widzą szansy, by Polska była beneficjentem takiego układu, skoro ma mieć największą armię w tej części Europy i ma najprężniej rozwijającą się gospodarkę, ale udzielana na nie przez prezydenta odpowiedź brzmi chyba jednak „nie”. O dobro wspólne całej Europy mamy wprawdzie dbać, ale robić to musimy w pełni suwerennie. Czyli, co do zasady, osobno. Bo historia przedstawiana przez prezydenta to próby narzucania słabszym woli silniejszych – wprost lub podstępem. Integracja europejska jawi się w tej wizji jako ten drugi scenariusz.
Czytaj więcej
Spotykamy się tutaj pomimo różnic. Bo różnią nas słowa i sprawy, ale przecież słowa i sprawy mnie...